Forum Windhill High School Strona Główna

Obserwatorium
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe
Autor Wiadomość
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 12:37, 19 Lis 2012    Temat postu: Obserwatorium

Obserwatorium generalnie nie było odrębnym pokojem, w sumie to była zwykła antresola na końcu korytarza. Na antresoli znajduje się kilka kanap, teleskop ustawiony przy ogromnym oknie połaciowym oraz drewniana sztaluga, która raczej nie powinna być w obserwatorium, zaś pod nią (oprócz kolumn wspierających drewnianą platformę) stoi kilka stolików i regałów z mnóstwem książek i pism o astronomii, a nawet z zestawem horoskopów. Po prawej stronie pod antresolą znajdują się kręcone schody prowadzące na jej górę, która jest odgrodzona dębową balustradą z rzeźbionymi szczebelkami aby nie wypaść z piętra. W tym (jak w niewielu) miejscach deski nie skrzypiały, ponieważ miejsce jest w szkole całkiem nowe. Na górze antresoli, na jednej ze ścian była zawieszona okrągła tarcza ze wszystkimi znakami zodiaku oraz z datami urodzenia poszczególnych znaków. Z pochylonego sufitu, nad którym był już dach, zwisało kilka dzwonkowych ozdóbek, które poruszały się pod wpływem wiejącego na nie czasem wiatru wywoływanego przez ruchy uczniów albo otwieranie okien w bocznych ścianach pomieszczenia.

Ostatnio zmieniony przez Thomas Moriarty dnia Pon 12:41, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jonathan Lawrence
Life is brutal
Life is brutal


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Magic place
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 20:59, 19 Lis 2012    Temat postu:

Z jadalni
Jak zwykle lekko zdenerwowany z powodu stanu pomieszczenia pojawił się w obserwatorium. Rozejrzał się. Czy to wylane piwo? Wzdrygnął się. Trzeba coś z tym zrobić. Moi uczniowie nie będą obserwować gwiazd w takim miejscu. Wypadałoby zbudować nowe obserwatorium albo przynajmniej odnowić obecne. Muszę jutro porozmawiać o tym z Abigail. Ponownie się wzdrygnął, ale tym razem z powodu wspomnienia o profesor Fireness. Nigdy za nią nie przepadał, choć kiedy go zatrudniała wydawała się... nawet miłą osobą. Wyszorował kawałkiem rękawa szkiełko od teleskopu, lecznie dało to wiele. Zdecydowanie muszę z nią porozmawiać, już raczej na temat nowego. Trzeba skupienia do odkrywania gwiazdozbiorów na niebie. Nie wytrzymam tu chwili dłużej, lepiej być w ciepłym kominkowym niż tu. Jak pomyślał, tak też zrobił.
Do pokoju kominkowego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 0:36, 20 Lis 2012    Temat postu:

Z ogrodu czystości.

Antresola była trochę zaniedbana. Klejące się plamy wskazywały na niedawną "imprezkę", która tu miała miejsce.
Tabitha weszła schodami na górne piętro obserwatorium.
Jak tu pięknie.
Z tego miejsca rozciągał się widok na całą okolicę.
Z głową w chmurach.
Antresola taras był na tyle wysoko, że można było ulec złudzeniu, iż niebo jest na wyciągnięcie ręki.
Dziewczyna uniosła dłonie wysoko nad głowę i tak stała w milczeniu.
Dziękuję wam gwiazdy i tobie - niebieska pani. Cieszę się, że tu jestem.
Powiało chłodnym powietrzem i Tabithą wstrząsnął dreszcz.
Schowała się do środka.

Do pokoju 6.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Wto 0:59, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 17:41, 22 Lis 2012    Temat postu:

Z : Gabinet Pielęgniary

Profesor Moriarty przyszedł odprężyć się chwilę, a z racji tego że obserwatorium ostatnio było rzadko odwiedzane przez uczniów postanowił odpocząć właśnie tutaj.
Jeszcze czterdzieści lat temu przychodziło tutaj mnóstwo uczniów z zapałem przy obserwacji gwiazd... a dzisiaj ewentualnie jakaś przesądna dziewczyna sprawdzi horoskop bez większego zainteresowania celem tego pomieszczenia.
Rozsiadł się w kanapie na antresoli i patrzał na okno, na które kropiły tysiące pukających kropelek. Po chwili wyciągnął jakąś książkę o astronomii i zaczął pochłaniać ją wzrokiem.

***

Profesor z książką na twarzy rozbudził się około godziny dziesiątej. Po ostatecznym rozbudzeniu odłożył książkę i zeszedł z antresoli. Wybrał się do swojego gabinetu.

Do : Gabinet na poddaszu


Ostatnio zmieniony przez Thomas Moriarty dnia Pią 12:19, 23 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 2:44, 08 Gru 2012    Temat postu:

Z pokoju 6.

Tabitha weszła na górne piętro obserwatorium.
Stojąc przy barierce, rozkoszowała się pięknym widokiem, jaki roztaczał się z tego miejsca.
Kilka minut później zerknęła w niebo.
Bezchmurne, ozdobione milionami maleńkich światełek, wyglądało zjawiskowo.
Lekko ponad horyzontem, królowała tarcza pełnego księżyca.
Dziewczyna podniosła głowę do góry, tak, by jej oczy widziały tylko gwiazdy.
- Dziękuję wam, Aniołowie, za to, że tu jestem. Odebraliście mi wszystko. Jednak zyskałam nowe życie i coś, czego nigdy nie miałam. Dzięki niemu jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że zapłaciłam już wszystko... Że to już cała cena miłości...
Wtem niebo jakby pociemniało.
Nim się spostrzegła, jego powierzchnię przykryły ciemne chmury.
Nie chciała opuszczać tego miejsca.
Zeszła piętro niżej i podeszła do okna.
Niebo przeszyła wielka błyskawica.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Sob 2:47, 08 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 2:52, 08 Gru 2012    Temat postu:

Z: budynek pocztowy

Miał nadzieję, że obserwatorium będzie puste.
Kiedy tylko jednak pokonał załamanie korytarza, zobaczył przy oknie drobniutką postać, na której widok serce znów mu podskoczyło. W pierwszym momencie chciał się wycofać. Nie czuł się ani trochę gotowy na rozmowę z nią. Tabitha jednak usłyszała jego kroki i odwróciła się, mierząc go nieodgadnionym spojrzeniem. Zanim zdążył zastanowić się nad tym, co robi, podszedł do dziewczyny i z całej siły przytulił ją do siebie, wtulając policzek w jej brązowe włosy. Zauważył, że były zimne i wilgotne, jakby dopiero co wzięła kąpiel.
- Jak się czujesz? - zapytał, starając się jednocześnie nie dać niczego po sobie poznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 2:57, 08 Gru 2012    Temat postu:

Zaskoczona tym, kogo zobaczyła nie bardzo wiedziała jak zareagować.
A jeśli ktoś się tu zjawi?
Mężczyzna przytulił ją do siebie. Kiedy poczuła jego oddech na swojej szyi, myślała, że się rozpłynie.
- Dobrze. A... czemu pytasz? Coś się stało?
Odsunęła się delikatnie, by móc spojrzeć na jego twarz.
Jego oczy lśniły w świetle błyskawic.
Jej serce zabiło mocniej.
Tak, to prawda. Nie będę się więcej okłamywać...
Uśmiechnęła się do niego ciepło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:03, 08 Gru 2012    Temat postu:

Po raz pierwszy odkąd się poznali, nie był w stanie znieść jej spojrzenia. Odwrócił wzrok w stronę okna, patrząc na błyskawice, coraz częściej rozświetlające nocne niebo. Śnieg także padał coraz mocniej, tworząc niespotykane połączenie. Burze raczej rzadko zdarzają się w zimie.
- Nie, wszystko w porządku. Będzie w porządku - powiedział, bardziej do siebie, niż do niej. Skierował spojrzenie z powrotem na jej twarz. Wyrażała tyle emocji... Ale nie było już wśród nich strachu. Nie mógł jej powiedzieć. Nie teraz.
- Dlaczego jesteś cała mokra? - zapytał, starając się zwrócić rozmowę na inne tory, jednocześnie odgarniając z jej czoła kilka mokrych kosmyków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:09, 08 Gru 2012    Temat postu:

Coś zaniepokoiło ją w odpowiedzi profesora, jednak nie chciała zawracać sobie tym głowy.
- Właśnie byłam na górze, kiedy zaczęło padać. - zachichotała - A poprzednią godzinę spędziłam pod prysznicem.
Odwróciła się do okna, ciągnąc za sobą Noah tak, by stanął za nią i ją objął.
- Wiesz? Pływałam dzisiaj w jeziorze. Wiem, że to głupie, bo jest tak bardzo zimno, ale... Uświadomiłam sobie, że ja chyba nie robiłam w życiu nic szalonego. - zaczęła się śmiać.
- A teraz? Nie mam ochoty siedzieć w pokoju. Jest tyle ciekawych rzeczy na świecie. A właśnie... podobała ci się twoja koszula? - znowu wybuchnęła śmiechem.
Chyba dawno nie dopisywał mi taki dobry humor.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:18, 08 Gru 2012    Temat postu:

Pociągnęła go w stronę okna. Stanął za nią i objął ramionami, opierając głowę na jej ramieniu. Była dziś tak żywa i wesoła, że wydawało mu się niemożliwe, żeby była śmiertelnie chora. Może pielęgniarka się pomyliła. Może należałoby zrobić dodatkowe badania. Może...
- Wiesz? Pływałam dzisiaj w jeziorze. Wiem, że to głupie, bo jest tak bardzo zimno, ale... Uświadomiłam sobie, że ja chyba nie robiłam w życiu nic szalonego - powiedziała, po czym roześmiała się niemal beztrosko. Dotarło do niego, że chyba po raz pierwszy słyszy jej śmiech i już wiedział, że to będzie jeden z jego ulubionych dźwięków. Na wspomnienie o koszuli zmusił się do uśmiechu.
- Bardzo gustowna - mruknął, delikatnie muskając ustami zagłębienie jej szyi. - Muszę zapytać Xaviera jak udało mu się tak szybko nauczyć was transmutacji. A co do pływania w jeziorze... - teraz mówił wprost do jej ucha - ...to było ekstremalnie nieodpowiedzialne, i powinno zostać nagrodzone szlabanem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:23, 08 Gru 2012    Temat postu:

Odwróciła się powoli w jego stronę.
Założyła mu ramiona na szyję i przytknęła nos do jego nosa.
- Profesorze, jeśli pan uważa, że zasłużyłam na szlaban, to ja się chętnie jemu poddam. Pod warunkiem, że będzie on w pana towarzystwie.
Uśmiechnęła się i delikatnie przymknęła oczy.
Powoli przysuwając się do jego ust i delektując się ich miękkością i smakiem, obdarzyła go pocałunkiem.
Otworzyła oczy, by spojrzeć na niego z bliska.
- Kocham wodę. A twoje oczy są jak ona. Głębokie i tajemnicze. Mogłabym się w nich utopić.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Sob 3:25, 08 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:35, 08 Gru 2012    Temat postu:

Noah w końcu uśmiechnął się, po raz pierwszy tego dnia w pełni szczerze. Przesunął dłonie na plecy dziewczyny, przyciągając ją mocniej do siebie. Nie chciał nigdy jej wypuszczać.
- Co to byłby za szlaban, gdybyś poszła na niego z chęcią? - zapytał, przekomarzając się lekko, pomiędzy kolejnymi pocałunkami. Grzmoty za oknem rozlegały się coraz głośniej i bliżej, zagłuszając prawie całkiem to, co mówił. - Będziemy musieli wymyślić coś innego. Może u dyrektor Fireness?- Udał, że całkiem poważnie się nad tym zastanawia, starając się zachować poważny ton. Z marnym skutkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:40, 08 Gru 2012    Temat postu:

Dziewczyna udawała przestraszoną.
- Czy pan mi grozi, panie Black? - zapytała z udawaną rozpaczą.
I wtedy coś do niej dotarło.
Spojrzała na Noah z poważną miną.
- A co jeśli ktoś się dowie?
Wiedziała, że to pytanie nie było kompletne, ale bała się na głos wypowiedzieć jego dalszą część.
Wiedziała, że nauczyciel będzie wiedział, co ma na myśli.
Na jej buzi malował się strach i obawa przed stratą. Stratą miłości...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:54, 08 Gru 2012    Temat postu:

W jednej chwili dziewczyna spoważniała, a w jej oczach ponownie odmalował się strach, zabierając bezpowrotnie wyraz beztroski i radości. Noah niemal zabolał ten widok.
- A co jeśli ktoś się dowie?
Pytanie zawisło w powietrzu, a do mężczyzny dotarło, że dawno już krążyło wokół nich. Po prostu żadne do tej pory nie odważyło się wypowiedzieć go na głos. Oczywiście, że nie mogą ukrywać się w nieskończoność. W końcu będą musieli zmierzyć się z rzeczywistością. Przygryzł wargę, wpatrując się w jej ciemne oczy. Następnie objął jej drobną twarz dłońmi.
- Jakoś damy sobie radę - powiedział cicho, myśląc o reakcji Abigail, Thomasa, innych uczniów. - Będą musieli zrozumieć. Sprawię, że zrozumieją. - Oparł swoje czoło o jej, wdychając zapach szamponu do włosów. - Zaufaj mi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 4:02, 08 Gru 2012    Temat postu:

Bała się. Bała się bardzo konsekwencji tego, co teraz dzieje się w jej życiu.
Wiedziała jedno. Nie chce z tego rezygnować. Nie pozwoli, by ktokolwiek zabrał jej to, na co tyle czekała.
- Ufam ci. Bezgranicznie. - odpowiedziała jednocześnie okazując swoją największą słabość.
Tak, właśnie tak. Ufam ci, jak nikomu innemu na świecie. Możesz to wykorzystać jak tylko chcesz.
Położyła swoje dłonie na biodrach mężczyzny, przysuwając go do siebie.
- Może jestem egoistką, ale... ja po prostu nie chcę żyć bez ciebie... Jeśli kiedykolwiek się okaże, że... - nie mogła pozbierać myśli.
- Odejdę tylko wtedy, kiedy nie będziesz chciał mnie więcej widzieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin