Forum Windhill High School Strona Główna

Ogród pełni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Ogrody
Autor Wiadomość
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:14, 18 Lis 2012    Temat postu:

-Yyyy... Pa. - dziewczyna nie wiedziała jak się zachować.
Co ja znowu zrobiłam nie tak? Czemu wszyscy tak szybko ode mnie uciekła.
Przysiadła na kamieniu i zaczęła zakładać buty.
Zakryła twarz w dłoniach, by nikt nie zauważył jej czerwonych oczu.
Nie płacz głupia! Kto ma miękkie serce, to musi mieć twardą dupę!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:22, 18 Lis 2012    Temat postu:

Z: Pokój 29

Dziewczyna weszła do ogrodu. Pierwsze zdanie, jakie cisnęło się jej na usta, to Jeny, jak tu pięknie... Po chwili zauważyła dwie dziewczyny nieopodal brzegu wody. Jedna w pewnym momencie odeszła. Czy to nie jest Liz? Niestety, tej drugiej nie znam. Zacisnęła pięść i podeszła do nieznajomej brunetki. Czemu ona płacze...?
- Witaj. Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. - Uśmiechnęła się delikatnie. [/i]


Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Nie 21:23, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:26, 18 Lis 2012    Temat postu:

Tab ochlapała sobie twarz wodą, by się trochę odświeżyć.
Usłyszała jakiś nieznajomy głos. Odwróciła się i zauważyła rudą nieznajomą.
-Witaj. Nie, nie przeszkadzasz mi. Przecież to otwarty ogród. - uśmiechnęła się do nowej koleżanki.
- A tak w ogóle, to Tabitha jestem.
Podała jej dłoń na powitanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:38, 18 Lis 2012    Temat postu:

-Ogród otwarty, ale ludzie często nie. - mrugnęła do dziewczyny.
Tabitha. Tabitha.... Muszę zapamiętać. Uścisnęła dłoń nowo poznanej. Kucnęła przy brzegu jeziora i dotknęła dłonią taflę wody. Była lodowata.
Spojrzała na twarz brunetki - była cała czerwona. Gałki miała przekrwione, a ręce się jej trzęsły.
Czemu płaczesz? - Kaladria posmutniała. Ostatnio bardzo nie lubiła, gdy ktoś niepotrzebnie wylewał łzy. Otarła kciukiem jedną łzę z policzka dziewczyny. - Nie warto płakać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:43, 18 Lis 2012    Temat postu:

Tab poczuła ciepłą dłoń dziewczyny na swoim policzku.
- Ja nie płaczę. - zanegowała.
- Płaczę, masz racje. Ale przychodzi taki moment, że masz wszystkiego dość. I wtedy nie można już powstrzymać łez. Ja właśnie mam taki dzień. - odpowiedziała, po czym zerknęła na twarz dziewczyny.
Życzliwość... Tak niewiele osób potrafi ją okazać.
-Co ciebie tu sprowadza? Do miejsca, gdzie zwykle nikt nie przychodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 21:58, 18 Lis 2012    Temat postu:

Wrażliwość cnotą delikatnych.
Usiadła obok dziewczyny.
- Ja też płaczę. Podejrzewam, że częściej od Ciebie. - uśmiechnęła się. - Ale później zdaję sobie sprawę z tego, że niepotrzebnie. Ja z charakteru nienawidzę pokazywać swoich słabości, co nie znaczy, że Ty nie możesz.
Skrzyżowała dłonie na klatce piersiowej i spojrzała w swoje odbicie w tafli wody.
-Przyszłam tutaj, bo coś mnie przyciągnęło. Jakby ktoś, kto tu siedział pociągnął sznurkiem. Sama nie wiem.
Kal, jak to jest, że tylko Ty rozumiesz swoje wypowiedzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 22:07, 18 Lis 2012    Temat postu:

Czemu ona wydaje się być taka podobna do mnie?
-Wiesz... Myślałam, że kiedy tu przyjadę, to tak na prawdę wszystko się zmieni. Ale tak nie jest. Dzisiaj napisałam list do najbliższej mi osoby, okłamując ją w każdym słowie. Tylko po to, by się nie martwiła.
Czemu ja jej to mówię. - Tabitha jeszcze nigdy nie opowiadała nikomu otwarcie o swoich uczuciach.
Spuściła głowę i wbiła wzrok w jezioro.
- Czuję... - z jej oczu poleciła kolejna łza.
- Ja po prostu tu nie pasuję. - podniosła głowę, a jej twarz spoważniała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 22:21, 18 Lis 2012    Temat postu:

Aż za dobrze wiem co czujesz.
- Ja też. Ostatnio napisałam do swoich znienawidzonych rodziców. Powiedziałam im, że ich kocham. Powiedziałam, że wszyscy mnie lubią. A tak nie jest. - przeciągnęła się. - Jedynie czasem mogę porozmawiać z moim przyjacielem. To wszystko. - niemrawo się uśmiechnęła.
- Czasem ludzi można poznać niestety w nieszczęściach. Ale wszędzie znajdziesz swoich. Trzeba tylko poszukać.
Włożyła dłoń do cienkiego płaszcza i wyciągnęła z niego jedwabną chusteczkę.
- Masz. Lepiej nie pokazywać słabości. Niektórzy później to wykorzystują.
Ciężko westchnęła.
Ja im starsza, tym delikatniejsza. A może to ludzie mnie zmieniają?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 22:27, 18 Lis 2012    Temat postu:

Wzięła chusteczkę do ręki i otarła twarz.
-Dziękuję.
Tabitha westchnęła głęboko i spojrzała na swoją rozmówczynię.
- Wybacz, że musiałaś słuchać mojego wywnętrzniania się.
Dziewczyna złapała koleżankę za dłoń.
-Dziękuję. - wyszeptała.
Dziewczyna poczuła, że coś jest nie tak z jej spodniami.
-Matko! Mam całe spodnie mokre! To ten cholerny kamień! - krzyczała zerkając na swoje pośladki.
-Wybacz mi, ale muszę lecieć się przebrać. Wyglądam, jakbym się posikała.
Odeszła kawałek i zwróciła się w stronę koleżanki - Mam nadzieję, że wrócimy do tej rozmowy. - uśmiechnęła się do niej.

Do pokoju 6.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Nie 22:50, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 22:48, 18 Lis 2012    Temat postu:

Po chwili rozmowy Kal poczuła, jak dziewczyna łapie ją za dłoń.
- Wybacz, że musiałaś słuchać mojego wywnętrzniania się.
- Czasami komuś trzeba. - uśmiechnęła się.
Usiadła na pobliskim kamieniu, ściągnęła botki i zamoczyła bose stopy w lodowatej wodzie.
Od razu lepiej. Można się natychmiastowo odstresować.
Strzeliła kostkami u palców dłoni. Przestawiła kark i spojrzała na wodę. W pobliżu jej stopy przepłynęła drobna rybka.
-Wybacz mi, ale muszę lecieć się przebrać. Wyglądam, jakbym się posikała. Mam nadzieję, że wrócimy do tej rozmowy...
- Jasne. Jak chcesz mnie znaleźć, to szukaj w pokoju 29. - krzyknęła do dziewczyny, lecz ta chyba już nie słyszała.
Poprawiła pistacjową sukienkę i przeniosła się na trawę. Oparła plecy i głowę o pień drzewa. Pochylona wyciągnęła rękę wysoko przed siebie i dłonią przeczesywała niebo. Po chwili jej uwagę zwróciło jezioro - na jego tafli odbił się księżyc. Jak tyle piękna może pomieścić tak małe miejsce? Podziwiała świeże źdźbła trawy, czy zdrowe drobne kwiaty rosnące niedaleko. Zaczerpnęła łyk zimnego powietrza i mimowolnie ja jej drobnej, bladej twarzy pojawił się uśmiech. Do pewnego stopnia, to jest dla mnie definicja szczęścia.


Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Pon 22:53, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Wto 16:20, 20 Lis 2012    Temat postu:

Z: Sala od treningów mocy
Przyszedł do ogrodu kierowany czystym instynktem. Tak po prostu wiedział, że znajdzie tam coś ciekawego. Rozejrzał się dookoła, stwierdzając to miejsce jest z pewnością wyjątkowe ze względu na jego wygląd. Jezioro było przepiękne, a także roślinność występująca dookoła bardzo mu się podobała. Westchnął podchodząc bliżej stawu, ku jemu zdziwieniu zauważył niedaleko niego znajomo wyglądającą postać. Kaladria? Uśmiechnął się lekko. Czy to nie dziwne, że gdziekolwiek idę to i tak zawsze ją spotykam? Ale to miłe. W sumie oprócz jej nie znam nikogo, kto byłby mi taki bliski. Pomału szedł w stronę dziewczyny. Tak to jest, jak się jest takim społecznym inwalidą. Nie przesadzaj, przecież rozmawiam czasem z innymi. No, chyba tylko ze mną, ale w sumie ja też jestem tobą. Czyli wychodzi na to, że mówię sam do siebie? Zatrzymał się parę kroków od niej. A może ona nie chce z Tobą rozmawiać? Pokręcił przecząco głową i skierował wzrok na rudowłosą.
-Hej. - Uśmiechnął się miło. -Nie przeszkadzam Ci może?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 17:03, 20 Lis 2012    Temat postu:

Przekładając drobne nogi, kątem oka zauważyła postać. A tutaj kogo niesie? Zmrużyła powieki i jej oczom ukazała się sylwetka mężczyzny. Ech, nieważne.
Zwróciła ponownie swoją uwagę na krystaliczne jezioro. Odgarnęła z pola widzenia rudą czuprynę. Zza niej usłyszała bardzo dobrze znany jej głos.
-Hej. Nie przeszkadzam Ci może?
-Pewnie, że nie. Ty mi nigdy nie przeszkadzasz. - uśmiechnęła się ciepło. Zawsze się cieszyła, kiedy go widziała. Czy można być uzależnionym od rozmowy z drugą osobą? W moim przypadku to bardzo możliwe. Wstała i podeszła do chłopaka. Stanęła na palcach i przytuliła go mocno.
-Nie wiedząc czemu, zawsze chciałam to zrobić. Wybacz.
Ciepły jest. I taki... delikatny.


Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Wto 17:53, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Wto 18:11, 20 Lis 2012    Temat postu:

-Pewnie, że nie. Ty mi nigdy nie przeszkadzasz. - Odwzajemnił nieśmiało uśmiech spoglądając na dziewczynę. Och. Po chwili poczuł jak rudowłosa przytula się do niego, nie wiedząc za bardzo co ma zrobić objął ją delikatnie przyciągając do siebie. Trwali tak przez chwilę, a później znów usiedli pod drzewem.
-Nie wiedząc czemu, zawsze chciałam to zrobić. Wybacz. - Pokiwał w zrozumieniu głową i opierając się o drzewo wbił swój wzrok w przestrzeń. Nie wiedział co powiedzieć, więc po prostu siedział cicho.
-Wiesz, tak sobie ostatnio myślałem... - Zerwał źdźbło trawy przewracając je w palcach. -Co uważasz o tej sprawie z Christelle? - Powiedział szybko zmieniając temat. Uśmiechnął się miło tak jak nigdy nic i zaczął dalej bawić się trawą.


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Wto 18:11, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 18:18, 20 Lis 2012    Temat postu:

-Co uważasz o tej sprawie z Christelle?
Jej twarz natychmiastowo spoważniała.
-Nie wiem. Skoro się zadeklarowaliśmy... - spojrzała na chłopaka
Faktycznie, Christelle. Powiedziałam że pomogę, to dotrzymam zdania. Przygryzła wargę. Ze zdenerwowania zaczęła wyginać palce na wszystkie strony.
A jeśli nas przyłapią? I co wtedy? Wywalą nas.
- A Ty? Idziesz z nią? - zapytała się, nie odwracając wzroku od Tate'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Wto 18:35, 20 Lis 2012    Temat postu:

- A Ty? Idziesz z nią? - Przyjrzał się uważnie dziewczynie. Ładnie wyglądała. Taka poważna, choć bardziej wolał kiedy się uśmiechała. Niepotrzebnie zaczynał ten temat. Westchnął.
-Tak. No, pójdę. Skoro jej tak bardzo na tym zależy. W ogóle nie wiem co jej się z tym ubzdurało, no ale skoro tak bardzo chce, to jej pomogę. Wydaje się być w porządku. Co nie zmienia faktu, że to głupi pomysł. - Uśmiechnął się lekko w stronę dziewczyny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Ogrody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin