Forum Windhill High School Strona Główna

Ogród pełni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Ogrody
Autor Wiadomość
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 23:15, 23 Gru 2012    Temat postu:

Z jadalni.

Po drodze do ogrodu, Tabi złapała Noah za rękę. Po gładkiej powierzchni śniegu, wnioskowała, że w tej okolicy są sami.
Dotarli nad zamarznięte jezioro.
Tabi patrzyła na jezioro. Całą drogę nie odezwali się do siebie słowem.
Uśmiechała się.
- Nigdy nie jeździłam na łyżwach... - powiedziała.
Kucnęła przy nogach mężczyzny, zdezorientowany patrzył na to, co robi dziewczyna. Przysunęła dłonie do jego butów, a pod podeszwami pojawiły się płozy.
- Nieźle... - uśmiechnęła się i spojrzała na Noah.
To samo zrobiła ze swoimi butami i z trudem stanęła na nogach.
- Nie wiem jak długo zadziała ta transmutacja. Ale może uda nam się zrobić kilka kroków? - patrzyła na swojego partnera z uwagą, czekając na jego reakcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 23:26, 23 Gru 2012    Temat postu:

Z: jadalnia

Spojrzał ze zdziwieniem na swoje buty, które nagle zamieniły się w łyżwy. Ciągle zapominał, że z każdym dniem Tabitha potrafiła coraz więcej. Popatrzył na nią wzrokiem pełnym niedowierzania, uśmiechając się przy tym szeroko i lekko kręcąc głową.
- Pani pozwoli - powiedział, podając jej rękę. Następnie wszedł na lód, ciągnąc dziewczynę za sobą. Potrafił jeździć na łyżwach, miał w końcu ponad sto lat, żeby się tego nauczyć. Kiedy znaleźli się na powierzchni jeziora, wykonał prosty piruet, obracając dziewczynę dookoła siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 23:35, 23 Gru 2012    Temat postu:

Ucieszyła ją reakcja mężczyzny. Bez wahania podała mu dłoń i pozwoliła się wciągnąć na taflę jeziora. Pierwszy obrót wyszedł bez problemu, ale był w stu procentach asekurowany przez Noah. Chwilę potem nogi zaczęły jej się rozjeżdżać. Była wdzięczna, że cały czas on prowadził ją za rękę.
On... Który opiekuje się mną każdego dnia. Ten, dzięki któremu funkcjonuję w tym zwariowanym świecie. On, który pokazuje mi wszystko, tłumacząc każdy szczegół. Moja skarbnica wiedzy. Mój nauczyciel...
Jeździli po jeziorze, robiąc różnorakie akrobacje. Tabitha ćwiczyła bliżej nieokreślone figury, a Noah robił za jej pasy bezpieczeństwa. Kiedy w końcu udało jej się porządnie złapać równowagę, nabrała prędkości i puściła jego dłoń. Wszystko było dobrze, dopóki się nie okazało, że powinna skręcić.
- Nie umiem skręcać! - krzyknęła, ale było już za późno. Wylądowała w zaspie śnieżnej u brzegu jeziora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 1:30, 24 Gru 2012    Temat postu:

Przez kilka minut jeździli beztrosko po jeziorze, trzymając się na ręce. Noah przytrzymywał dziewczynę, kiedy traciła równowagę i pomagał jej wykonywać najróżniejsze figury, ciesząc się z jej zadowolonej miny. W pewnym momencie jednak Tabitha, chyba poczuwszy się nieco pewniej, rozpędziła się i puściła jego rękę, zanim zdążył zaprotestować. Zatrzymał się, obserwując z rozbawieniem jak mknie prosto na śnieżną zaspę, usypaną przy brzegu jeziora. Spodziewał się, że lada chwila zakręci lub wyhamuje, ale ta nagle obróciła się, jakby szukała pomocy, krzyknęła coś o skręcaniu, po czym przekoziołkowała do przodu, znikając niemal cała w świeżym, lekkim puchu.
Mężczyzna natychmiast popędził w jej stronę, i upewniwszy się tylko, że nic jej się nie stało, wybuchnął śmiechem.
- "Nie umiem skręcać"? - zacytował, pomagając jej się podnieść i otrzepując ze śniegu jak małą dziewczynkę. Na koniec pochylił się, składając delikatny pocałunek na jej posiniałych nieco z zimna ustach. - A jednak chciałaś mi odfrunąć - dodał, znów cicho się śmiejąc na widok jej naburmuszonej miny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 1:37, 24 Gru 2012    Temat postu:

Tabi nie potrafiła się złościć na Noah. Wszystkie jego przytyki, były na swój sposób słodkie, co zaowocowało salwą śmiechu z ust obojga.
Pomógł jej wstać i otrzepał ze śniegu. Ich łyżwy zniknęły.
- No cóż... muszę trochę potrenować. - zaśmiała się patrząc na ich buty.
Spojrzała na ukochanego i w jego bezkresne oczy.
- Chciałabym odlecieć... Czy... potrafisz unosić ludzi? - spytała niepewnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 1:47, 24 Gru 2012    Temat postu:

W pierwszym momencie Noah nie zrozumiał, o co właściwie dziewczyna go pyta. A później spojrzał w jej roześmiane oczy i wszystko stało się jasne. Zamiast jednak odpowiedzieć, przymknął lekko swoje powieki, skupiając się na użyciu mocy. Unoszenie ludzi wymagało znacznie więcej wysiłku niż przenoszenie przedmiotów, ponieważ mieli dużo bardziej skomplikowaną budowę, a co ważniejsze - ich organizmy same w sobie znajdowały się ciągle w ruchu. Mężczyzna był jednak czarodziejem nie od dzisiaj, a telekineza była jego osobistą umiejętnością, kiedy więc otworzył z powrotem oczy, Tabi unosiła się już kilkanaście centymetrów nad powierzchnią lodu.
- Jak ci się podoba taki sposób przemieszczania się? - zapytał, unosząc ją jeszcze wyżej, tak, że ich głowy znalazły się dokładnie na tym samym poziomie. Obserwował z uśmiechem jej zdziwioną minę, kiedy spoglądała na swoje zawieszone w przestrzeni stopy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 2:02, 24 Gru 2012    Temat postu:

Dziewczyna z niecierpliwością czekała na odpowiedź. Kiedy dłuższy czas milczał, zaczęła się zastanawiać, czy nie popełniła jakiegoś nietaktu.
Może nie powinnam prosić czarodzieja o takie rzeczy...
Kiedy jednak przymknął oczy, poczuła, jak jej stopy odrywają się od ziemi.
Z otwartymi ustami obserwowała to, co się z nią działo.
- Kiedy chcesz przenieść jakiś przedmiot, używasz mocy na całej jego powierzchni. A ja... czuję się tak, jakbyś pracował tylko nad moimi stopami. To niesamowite! - z zafascynowaniem oglądała to szokujące, jak dla niej, zjawisko.
Kiedy uniósł ją jeszcze wyżej, lekko się zachwiała, z obawy, że spadnie. Tylko skąd?
- Nie pojmuję działania tych wszystkich czarów. To jest fascynujące! - z iście zaciekawioną miną próbowała rozwiązać zagadkę lewitacji.
Po chwili zarzuciła mężczyźnie ręce na szyję i namiętnie pocałowała.
- Ty jesteś niesamowity... - szepnęła i przymknęła oczy, znowu przybliżając wargi do jego ust.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 2:10, 24 Gru 2012    Temat postu:

Uśmiechnął się, słysząc jej dociekliwość.
- Dużo łatwiej jest podnieść mniejszy element - powiedział, obserwując jak Tabitha stara się ogarnąć nową dla niej sytuację. - A nie można podnieść stóp tak, by nie podniosła się reszta. A przynajmniej nie w pozycji stojącej.
Moc zaczynała powoli się wyczerpywać - zaklęcie było znacznie bardziej złożone, niż zwyczajne zmuszanie martwych przedmiotów do ruchu. Dziewczyna zarzuciła mu ręce na szyję dokładnie w momencie, kiedy zaczął powoli opuszczać ją ku ziemi. Pocałowała go, szczęśliwa. Kiedy jej stopy ponownie dotknęły śliskiej tafli lodu, objął ją ramionami, odwzajemniając pocałunek. Uwielbiał sprawiać jej radość.
- Jeszcze jakieś życzenia, madame? - zapytał, opierając się czołem o jej czoło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 2:17, 24 Gru 2012    Temat postu:

Roześmiana i szczęśliwa. Tak czuła się Tabi w tym momencie.
- Jedno. - odpowiedziała na zadane jej pytanie.
Noah zrobił zaciekawioną minę i oczekiwał dalszej części wypowiedzi.
Twarz Tabithy złagodniała. Nie śmiała się tak jak wcześniej, była poważna. Jednak jej spojrzenie było bardzo ciepłe.
- Zostań ze mną. Już na zawsze... - powiedziała cicho i spokojnie. Tak by każde słowo wypełnione było po brzegi uczuciem, jakim darzyła profesora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 2:26, 24 Gru 2012    Temat postu:

Wsłuchał się w jej słowa, ciekawy jej odpowiedzi. Kiedy ją usłyszał, uśmiechnął się mimowolnie. W następnej sekundzie także spoważniał, wziął jej twarz w dłonie, palcami ogrzewając zaróżowione od mrozu policzki. Spojrzał w jej ciemne, zagadkowe oczy, które w tej chwili wpatrywały się w niego z całą gamą pozytywnych uczuć.
- Załatwione - powiedział. Przysunął się tak blisko, że mógł zobaczyć pojedyncze płatki śniegu, przyklejone do rzęs dziewczyny. - Do samego końca.
Zamknął oczy, obdarzając ją tym razem głębszym i dłuższym pocałunkiem. Kiedy się od siebie odsunęli, zauważył, że brunetka nadal ma na sobie tylko gruby sweter.
- Nie jest ci zimno? - zapytał, przytulając się do niej, tak jakby chciał ogrzać ją ciepłem własnego ciała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 2:33, 24 Gru 2012    Temat postu:

Zrobiło jej się ciepło na sercu.
Każda minuta spędzona w jego towarzystwie, wzbudzała w Tabi burzę mega pozytywnych emocji. Lubiła to.
Wtuliła się w niego i przylgnęła blisko do jego ciała.
- Jest. Chciałabym wrócić do jadalni i dokończyć dekorowanie.
W takich chwilach jak ta, cały świat przestawał istnieć. Był tylko on i ona. Nikogo poza nimi. Piękna zimowa sceneria, dodawała tej chwili uroku.
Złapała dłoń Noah i ucałowała.
- Czy ty kiedykolwiek marzniesz? - zapytała, kiwając głową z niedowierzania. Jego ręce były nadal ciepłe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 2:39, 24 Gru 2012    Temat postu:

Uniósł lekko jeden z kącików ust.
- Nie, jeśli nie chcę - powiedział, odpowiadając na jej pytanie. Wciąż zapominał, że nadal tylu rzeczy nie wiedziała o magii. Chciał nauczyć ją wszystkiego, co sam wiedział. Pokazać jej tyle niezwykłych rzeczy. Gdyby tylko dano mu na to czas...
Potrząsnął głową, odganiając od siebie niechciane myśli. Nie miał zamiaru psuć nastroju tej cudownej chwili. Złapał ją za rękę.
- Wobec tego chodźmy. Zobaczymy, czy nie wyręczyli nas jeszcze z całej pracy - powiedział, ruszając z powrotem w stronę zamku. Wracali niespiesznym krokiem, prowadzeni przez własne odciski stóp na śniegu.

Do: jadalnia


Ostatnio zmieniony przez Noah Black dnia Pon 2:40, 24 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 2:47, 24 Gru 2012    Temat postu:

Uśmiechnęła się słysząc odpowiedz na jej pytanie.
- Dobrze, że są ferie świąteczne. Będziesz miał czas, żeby mi poopowiadać.
Opatuliła się mocniej swetrem. Dopiero teraz, kiedy emocje troszkę opadły, poczuła, jak wiatr przenika przez małe oczka dzianiny, docierając do jej skóry.
Wracali po swoich śladach. Na dworze nie było nikogo poza nimi.

Do jadalni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Ogrody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin