Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój 44
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla chłopców
Autor Wiadomość
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 0:25, 04 Lis 2012    Temat postu:

Czemu miałbym nie wracać?
Miguel szedł już do drzwi, ale uświadomił sobie, że Charlie czeka na odpowiedź. Muszę zawsze stawiać sprawę jasno. Zapiszę sobie żeby pamiętać.
-Wrócę. Mieszkam tu.
Delikatnie wygiął kąciki ust do góry, ale zrezygnował szybko z tej miny, ponieważ pewnie wyglądała dziwnie. Skarcił się w myślach i skierował w stronę wyjścia myśląc o nowym znajomym.
Do jadalni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 16:42, 04 Lis 2012    Temat postu:

Z ogrodu cmentarnego
Zastanawiam się, kiedy wejdę tu na dłużej niż kilka sekund. Znów wpadnę i wypadnę, ktoś kiedyś zejdzie przeze mnie na zawał albo skończy w psychiatryku, bo pomyśli, że to duchy czy coś. Chłopak wszedł do pokoju i odszukał wzrokiem swoją gitarę. Założył futerał na plecy i wyszedł, podążając w kierunku pokoju kominkowego, gdzie czekały na niego dziewczyny.
Do pokoju kominkowego
***
Z korytarza
Chłopak wszedł do pokoju, wciąż mając lekkie rumieńce na policzkach. Nie ma jak blada cera. Wszystko przez geny. Podszedł do swojej walizki. Wyjął z niej ubrania i rozłożył je w komodzie. Gitarę w futerale włożył pod łóżko. Swoje zeszyty, notesy i wszelkie inne drobiazgi, a także książki włożył do półek szafki nocnej, a na jej blacie postawił ramkę ze zdjęciem. Fotografia przedstawiała rodzinę siedząca na huśtawce w ogrodzie w rodzinnym domu Mikey'a. Przystojny mężczyzna, tata chłopaka, obejmował ramieniem piękną kobietę z długimi, rudymi, falowanymi włosami - jego mamę. Obok nich siedzieli Mikey z wtuloną w jego bok Liz, trzymająca na kolanach najmłodszego członka rodziny, Arthura. Ach, nie, nie najmłodszego - najmłodszy był Tim, biało-szary kociak, leżący wygodnie na Arthurze. Mikes wpatrzył się w zdjęcie. Znów poczuł tęsknotę za rodzicami i młodszym bratem. Upchnął walizkę za łóżko i poszedł pod prysznic. Wrócił po kilkunastu minutach i natychmiast zapadł w sen.
***
Mikes ziewnął i przeciągnął się, nie otwierając oczu. Stwierdził, że wypadałoby wreszcie wstać, więc spróbował zwlec swoje chude ciało z łóżka. Nie przewidział jednak, że mebel ma krawędź tak blisko, w rezultacie czego chłopak wylądował na podłodze. Jęcząc, podniósł się chwiejnie i wyruszył do łazienki, po drodze zabierając swoje ubrania - jakieś rurki, błękitną koszulkę i szary sweter. Wrócił już ubrany, choć z wciąz niemiłosiernie potarganą fryzurą i lekko skrzywionymi okularami i wyruszył na spacer.
Do gabinetu Jonathana Lawrence'a


Ostatnio zmieniony przez Mikey Williams dnia Pon 22:04, 05 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:50, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Ojej?
Ktoś kiedyś powiedział Charliemu, że słowo ojej jest zniewieściałe, i choć nieszczególnie rozumiał sens tego stwierdzenia, uważał, że ojej bardzo często idealnie oddaje jego stan ducha.
Podniósł się z dywanu nieświadom odciśniętego na policzku wzoru z włókien i pozbierał porozrzucane szkice. Siedem portretów Miguela, wszystkie nieudane. Nie potrafił narysować jego ust i oczu.
Kartki znalazły miejsce tuż obok notatek Verony na komodzie, a Charlie ubrał czysty, popielaty sweter.
-Chciałbym mieć chustkę- powiedział na głos.
Wyszedł z pokoju, starając się zapamiętać drogę.
-Miękką chustkę- dodał.

Do jadalni


Ostatnio zmieniony przez Charlie Merridew dnia Wto 16:55, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Wto 22:07, 06 Lis 2012    Temat postu:

Z: Jadalnia. (dzień czwarty)
Powolnym krokiem przemierzał korytarze, aż w końcu dotarł pod drzwi nr. 44. Uśmiechnął się wchodząc do pomieszczenia. Tym razem nie poszło, aż tak trudno z dotarciem do pokoju jak za tym pierwszym. Zabłądził tylko jeden raz, wchodząc w nie ten korytarz co trzeba. Oby tak dalej. Usiadł na swoim łóżku. Po 'zmianach', które zaszły w pokoju domyślił się, że pewnie przyjechał ten nowy współlokator. Westchnął. Wyciągnął z torby pozostawioną wcześniej książkę i odnalazłszy stronę na której uprzednio zakończył czytanie, ponownie zanurzył się w tekście. Po godzinie przesiedzianej nad książką, kolejne pół spędził w łazience. Wrócił do łóżka i zasnął, sam dziwiąc się sobie, jak szybko udało mu się to zrobić.
***
Obudził się dość późno. Ubrał się, zażył leki, a następnie pościelił łóżko. Nie minęła minuta a już można było usłyszeć trzask zamykanych drzwi od pokoju.
Do: Pokój kominkowy


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Wto 22:08, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 22:55, 10 Lis 2012    Temat postu:

Z pokoju 100
Doszedł do swojego pokoju. Też był zmęczony, pewnie nie tak jak dziewczyny, które dały z siebie wszystko na próbie. Chłopak też się nie oszczędzał, jednak gra na basówce nie wymaga takiej energii jak perkusja. No i stał dużo spokojniej niż Lizzie. Poszedł pod prysznic. Stał po ciepłą wodą dobry kwadrans, czując miłe rozluźnienie. Potem przebrał się w piżamę, na którą składały się szare dresowe spodnie i biała koszulka. Położył się na łóżku, przykrył kołdrą i po kilku sekundach głęboko spał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 0:32, 11 Lis 2012    Temat postu:

z Ogrodu Medytacji
Miguel zaczął pobyt w pokoju od długiego prysznica. Próbował spłukać z siebie dosłownie wszystko. Nie czuł się komfortowo w swoim ciele, nie lubił luster, nie lubił się rozbierać. Muszę coś z tym zrobić. Najlepszy sposób na dowartościowanie się do dobra książka, więc wyszedł spod prysznica, ubrał się i wygrzebał kilka powieści, które mógłby poczytać. Już wtedy dobrze wiedział, że nie ma zamiaru spać tej nocy. Zarwę nockę dla czytania, jutro będę zmęczony i odlecę w jakimś dziwnym miejscu. Coś za coś. Jeździł palcem po stronie i łykał literki niczym najsmaczniejsze danie. To kochał najbardziej w świecie, dobre książki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 2:32, 11 Lis 2012    Temat postu:

Z: Pokój 28
Nie wiedział jak długo szedł do pokoju, ale w końcu dotarł do swojego celu. Otworzył cicho drzwi, tak żeby nie obudzić współlokatorów. Wszedł chwiejnym krokiem zauważając kogoś podobnego do Mikeya, ale to chyba jednak był on. Jego uwadze nie uszedł chłopak, którego nie znał. A, to chyba ten nowy. -Niezła pora na czytanie książek - Uśmiechnął się miło. -Tak w ogóle jestem Tate, chyba nie mieliśmy okazji wcześniej ze sobą porozmawiać - Powiedział w tym samym czasie rzucając się na swoje łóżko. Leżał tak przez parę minut, aż w końcu postanowił się ogarnąć. Wziął swoje rzeczy i niechętnym krokiem poszedł do łazienki. Gdy wrócił do pokoju ponownie usadowił się w swoim łóżku i szczelnie okrył cienką kołdrą. Nawet nie zauważył kiedy zasnął.


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Nie 2:32, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:44, 11 Lis 2012    Temat postu:

Z jadalni

Kiedy wrócił wieczorem do pokoju, Mikey i Tate już spali. Charlie ustawił w rządku ich buty. W drodze do łazienki zauważył jeszcze jedną drobną postać skuloną na łóżku z książką w rękach.
Ojejku.
Wycofał się po cichu do swojego miejsca pod oknem, pomny własnego niezadowolenia spowodowanego hałasującymi ludźmi, którzy przeszkadzali mu podczas czytania.

Charles obudził się, gdy na dworze było jeszcze szaro. W piżamie doczołgał się do Miguela, który usnął na książce. Usiadł po turecku na podłodze i podjął kolejną próbę narysowania jego ust i oczu.
Czy powinienem uwzględnić też tę wpajającą się w jego twarz okładkę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 15:03, 11 Lis 2012    Temat postu:

Mikey otworzył oczy. Obraz był zamazany, więc chłopak wymacał dłonią okulary leżące na szafce obok łóżka. Ziewnął, przeciągnął się i wyplątał z pościeli. Zauważył Charliego. Wyglądało na to, że chłopak rysował ich współlokatora, z którym Mikey jeszcze nie miał okazji rozmawiać. Nie chciał przeszkadzać Charliemu, więc cicho wyjął z szafy czarne rurki, szarą koszulkę i niebieską bluzę i poszedł pod prysznic. Wyszedł po kilkunastu minutach i ruszył w kierunku wyjścia. Jeść. Jeść. Jeść.
Do jadalni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 18:22, 11 Lis 2012    Temat postu:

Z: Pokój 29

Przywitać się, czy nie? Kultura wymaga, ale cóż... Zapukała laską w drzwi, a po chwili je otworzyła. Za nimi znajdowało się trzech chłopaków: Jeden spał na siedząco z książką na twarzy, drugi go rysował a trzeci leżał na łóżku. Jeden to Tate, drugi to chyba ten chłopak z jadalni, a trzeciego nie znam. Przez chwilę przyglądała się chłopakowi, który z wielką pasją i zaangażowaniem rysował współlokatora.
- Witam, jestem Kal. Ja wpadłam po Tate'a, ale widzę że jeszcze śpi... Więc jak się obudzi to proszę powiedz mu, że byłam. Dzięki. - skinęła głową w kierunku czarnowłosego. Przełożyła laskę do drugiej ręki i skłoniła się nieporadnie. Nie umiem być kulturalna. Obróciła się na pięcie i wyszła.

Do: Pokój 29
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:44, 11 Lis 2012    Temat postu:

Z zapałem cieniował lewą stronę twarzy Miguela, kiedy drzwi do pokoju otworzyły się i weszła dziewczyna o wściekle rudych włosach. Charlie mimowolnie się wzdrygnął.
Przybyszka zaczęła coś mówić, ale równocześnie wskazywała na Tate'a i przewracała w dłoniach długą laskę- a to było zbyt trudne wyzwanie dla umysłu Charliego.
-...dzięki- powiedziała i opuściła pomieszczenie.
Chłopiec wzruszył ramionami.
-Nie ma za co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 19:32, 11 Lis 2012    Temat postu:

-Nie ma za co.
Cztery słowa wypowiedziane znajomym głosem, które wyrwały Miguela ze snu. Otworzył oczy, chwycił się za głowę. Książka upadła mu na kolana. Przed oczami zobaczył Charliego, który najwyraźniej znów go rysował. To chyba on?
-Charlie? Przeszkodziłem ci? Powinienem się nie budzić.
Miguel potarł bolącą część twarzy i zmarszczył brwi. Ostatnio całe moje życie jest takie monotonne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:24, 11 Lis 2012    Temat postu:

-Charlie? Przeszkodziłem ci? Powinienem się nie budzić.
Głos Miguela był spokojny i cichy, każde słowo łatwe do zrozumienia.
-Nie. Nie.
Zarumienił się bez powodu.
-Muszę oddać notatki o...o...potrójnych wiązaniach w alkanach- palnął.
Porwał sweter z łóżka i po raz kolejny zapominając o butach pospieszył w stronę wyjścia.
Jej. Alkany nie mają potrójnych wiązań.

Do biblioteki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 23:50, 11 Lis 2012    Temat postu:

Miguel zaczął uśmiechać się do siebie. Rzadko to robił. Od razu skarcił się w myślach i przyłożył rękę do twarzy. Ciepła. To przez książkę?
-Muszę oddać notatki o...o...potrójnych wiązaniach w alkanach
Czym są alkany? Nie pamiętał. Był dobry z biologi i fizyki, ale ani chemia, ani matematyka mu nie wchodziły.
-Oj, jego buty...
Otrząsnął się. Przecież nie pójdzie go szukać po szkole żeby mu je zanieść. Nie. Nie może. Nie pójdzie. Jeszcze chwilę myślał o chłopaku, ale po chwili pochłonęła go akcja książki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 7:55, 12 Lis 2012    Temat postu:

Tate w końcu obudził się. Ze zbolałym jękiem przetoczył się na drugi koniec łóżka, prawie z niego spadając. Nie chce wstawać. Ręką przetarł zaspane oczy. Długo spałem? Skierował swój wzrok na okno znajdujące się w pokoju. Na jego oko była godzina 12/13. No to pięknie. Boże, wszystko mnie boli. Po paru minutach narzekania w końcu zdecydował się wstać z łóżka, co przyjęło się z silnym zawrotem głowy. Oparł się o ścianę przymykając powieki. Gdy mu już przeszło zabrał swoje rzeczy i udał się do łazienki. Myjąc twarz przywalił czołem w kran. Po wyjściu z łazienki i jako takim niezabiciu się nieporadnie pościelił łóżko i wyszedł z pokoju.

Do: Jadalnia


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Pon 7:56, 12 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla chłopców Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin