Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój 44
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla chłopców
Autor Wiadomość
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Śro 0:05, 14 Lis 2012    Temat postu:

Z ogrodu medytacji
Powłócząc nogami wszedł do pokoju. Niemal spał na stojąco. Liz nic o tym nie wiedziała, ale Mikey był przygotowany na imprezę kostiumową. Czy byłaby taka, czy nie, i tak na Halloween przebrałby się choćby po to, by wystraszyć siostrę. Wyciągnął z szafy pokrowiec i powiesił go na wieszaku na drzwiach mebla. Potem powlókł się do łazienki. Po kilkunastu minutach był z powrotem. Zdjął okulary i wpakował się pod kołdrę. Jednak jego przeczucie nie dawało mu spokoju. Zawsze czuł jakieś poddenerwowanie. Lekkie, ale nieustające. Gdy wreszcie udało mu się zasnąć, śnił mu się młodszy brat. Wyrywał się komuś, jednak ten ktoś był silniejszy i mocno trzymał chłopaka. Ostatnim obrazem, który pojawił się w głowie Mikey'a, zanim ten na dobre odpłynął, były zaszklone oczy Arthura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Śro 8:33, 14 Lis 2012    Temat postu:

Z: Pokój 29
Wszedł pośpiesznie do pokoju. Dopiero przechodząc przez pusty korytarz zorientował się jak bardzo późno jest. Westchnął i podszedł do jeszcze nierozpakowanej torby i począł przekładać w niej swoje rzeczy. W końcu po jakichś pięciu minutach znalazł na samym jej dnie, znienawidzony przez niego czarny garnitur. Wyciągnął go niechętnie z torby i wyszedł po cichu z pokoju.
Do: Pokój 29
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:46, 14 Lis 2012    Temat postu:

Z biblioteki

Charlie żył poniekąd poza pojęciem czasu, dlatego nigdy się nie spieszył. Odnalazł buty i sweter, a potem stanął przed lustrem w łazience. Zmierzwił włosy w sposób, który widział w jakimś filmie. Następnie wydobył z plecaka pudełko farbek i spacerowym krokiem udał się do ogrodu.

Do ogrodu cmentarnego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Śro 18:40, 14 Lis 2012    Temat postu:

Mikey wstał dość późno, obudzony przez swoją ukochaną siostrzyczkę. Zamierzał udusić rudzielca. Na razie jednak ruszył do łazienki. Wziął prysznic, pomalował twarz jasnym pudrem, który podkradł mamie przed wyjazdem. Szturchnął się w oko, przez co na chwilę musiał przerwać prace nad swoim wyglądem. Skończył makijaż i przebrał się w kostium. Ułożył odpowiednio fryzurę. Jego włosy po użyciu szamponetki przybrały czarną barwę. Przejrzał się w lustrze. Zadowolony z efektu podążył do pokoju dziewczyn.
Do pokoju 100
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Śro 19:24, 14 Lis 2012    Temat postu:

Miguel wstał, popatrzył na godzinę i szybko wskoczył pod prysznic. Ubrał najzwyklejsze czarne spodnie, ciężkie buty i kolorowy sweter. Na szyję założył chustkę. Nagle poczuł chęć pójścia do czarnowłosej z 29. A może to lęk przed pójściem samemu? Ruszył pewnie do drzwi.
do pokoju 29

***
Z Sali Bankietowej
Prysznic, prysznic, prysznic. Miguel ruszył szybciej ku chwili przyjemności. Chwycił zwinięty, wilgotny ręcznik z łóżka i wszedł do łazienki. W pośpiechu nie zamknął nawet drzwi. Piętnaście minut i wyjdę, obiecuję. Stał w strumieniu gorącej wody i czekał aż uda mu się zmyć z siebie wspomnienia.


Ostatnio zmieniony przez Miguel Tulcakelume dnia Czw 20:45, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 21:01, 15 Lis 2012    Temat postu:

Z: Ogród medytacji
Wszedł do pokoju i nie bardzo wiedząc co ma robić rzucił się na łóżko. Bardzo rozsądnie. Westchnął podnosząc się z niego wzrokiem szukając swojej walizki. Gdy w końcu znalazł ją leżącą pod łóżkiem zaczął poszukiwania jakichś cudem niepogiętych jeszcze rzeczy. Skończyło się na tym, że wyciągnął z niej swoją ulubioną czarną koszulkę ze zdeformowaną podobizną Batmana i czarne, niestety niesamowicie pogięte spodnie. Gdy wyszedł już przebrany z łazienki wrzucił do walizki garnitur, który służył mu jako przebranie na dzisiejszym balu. Teraz jednak jego myśli skupiły się na szukaniu jego starej, poobszywanej naszywkami torbie. Zaklął cicho rozglądając się dookoła. W niewiadomy sposób znalazł ją jednak pod swoją poduszką. Wrzucił do niej duży zeszyt w kratkę i parę kolorowych długopisów. Obejrzał się jeszcze raz dookoła czy aby niczego przypadkiem nie zapomniał, a później wybiegł z pokoju kierując się w stronę sali od czarnej magii.
Do: Sala od czarnej magii - zajęcia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 21:38, 15 Lis 2012    Temat postu:

Miguel wyszedł z łazienki zdecydowanie za późno. Jestem pokraką. Ubrał cokolwiek, chwycił torbę i już miał biec do drzwi, gdy uświadomił sobie, że zapomniał czegokolwiek do pisania. Jestem spóźniony. Chwycił pierwszy lepszy ołówek i wybiegł z pokoju.
do sali od czarnej magii - lekcji I
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:23, 15 Lis 2012    Temat postu:

Z zajęć czarnej magii

Charlie wracał do pokoju ze wspomnieniem łaskoczącego szeptu Rose. Lubił szept. Lubił Rose. Czuł się dobrze.
Wygładził pościel na każdym z łóżek i omiótł wzorkiem pokój, by wybrać obiekt, na którym mógłby ćwiczyć. Każdy przedmiot wydawał mu się zupełnie nieciekawy.
Wtedy drzwi skrzypnęły i do środka wśliznął się Miguel.
-Obiekt!- ucieszył się Charlie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 22:51, 15 Lis 2012    Temat postu:

Czarna magia- lekcja I.

Rose przez chwilę kręciła się w trzynastce, ale nagle zrobiło jej się strasznie nudno. Wybiegła z pomieszczenia i tak... i tak trafiła tutaj.
Nie wiedziała jak się tu znalazła. Jak. Po co. Dlaczego.
-Charlie. -rzekła zdumiona otwierając ciężkie drzwi. Przystanęła w przejściu i pochyliła głowę pod dziwnym kątem; tak, by lepiej widziała rozmazaną sylwetkę chłopaka.
Chyba mam zwidy. Albo potrzebuję okularów...
Usiadła naprzeciwko niego, w tym samym momencie przypatrując się jego ,,piegom".
Inne. Niespotykane. I właśnie o to chodzi.


Ostatnio zmieniony przez Rose Willton dnia Czw 23:24, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 22:56, 15 Lis 2012    Temat postu:

z sali od czarnej magii
Miguel wszedł do pokoju. Zaczynał się czuć tutaj trochę pewniej.
-Obiekt!
Odwrócił głowę i zauważył Charliego najwyraźniej bardzo zadowolonego z kolejnego odkrycia, którego dokonał. Zaraz... co on ma na twarzy? Zaskoczony przybliżył się o krok.
-Charlie... wyrosły ci piegi?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:47, 16 Lis 2012    Temat postu:

-Obiekt!
-Charlie.
-Rose?
-Charlie?
Chłopiec zachłysnął się powietrzem.
-Co?- spytał uradowany.
-Piegi?-powtórzył Miguel, w tym samym momencie, w którym Rose powiedziała z uśmiechem:
-Piegi.
Wzrok Charliego błądził od wciąż niebieskich włosów dziewczyny do idealnie pięknej twarzy Miguela, a w głowie krążyła tylko jedna myśl.
-Piegi- rzekł z powagą- tylko ty jeszcze nie masz.


Ostatnio zmieniony przez Charlie Merridew dnia Pią 0:48, 16 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 8:26, 16 Lis 2012    Temat postu:

Dziewczyna kołysała się lekko- nuciła piosenkę. Gdy zauważyła ślicznego azjatę, zerwała się gwałtownie z podłogi.
-To ty... to ty jesteś Miguel. Charlie dużo o Tobie opowiadał...
Ale mnie nosi po tej czarnej magii! Wiecie co? Mam pomysł...
Ćwiczyliście kiedyś walkę samoobrony?
- rzekła, z zainteresowaniem przypatrując się chłopcom.


Ostatnio zmieniony przez Rose Willton dnia Pią 17:52, 16 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 11:56, 16 Lis 2012    Temat postu:

-Piegi. Tylko ty jeszcze nie masz.
Miguel dotknął swoich policzków. Gładkie.
-To ty... to ty jesteś Miguel. Charlie dużo o Tobie opowiadał...
Przytaknął. Kim ona jest? Nie znam jej. Przyjrzał się nieznajomej dokładnie. Był pewien, że jeszcze się nie spotkali. Bo przecież ona nie jest naszą współlokatorką. Głupku, jak ty w ogóle na to wpadłeś. Skarcił się w myślach. Próbował wszystko sobie jakoś ułożyć, kiedy dziewczyna znów się odezwała.
-Ćwiczyliście kiedyś walkę samoobrony?
Za dużo informacji na raz. Chyba przestaję rozumieć.
-Czekaj... kim ty w ogóle jesteś? - Miguel przechylił głowę na bok i patrzył z ciekawością na nową twarz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 17:51, 16 Lis 2012    Temat postu:

-Kim ty jesteś? -Rose słysząc każde słowo ze zdwojoną głośnością aż podskoczyła.
-Och... Na pewno jestem głupia, że Ci się nie przedstawiłam. Nazywam się Rose Willton i chodzę z wami do jednej klasy. A zresztą... Chyba widziałeś mnie na czarnej magii. Jestem... koleżanką Charliego.
No patrzcie. Nie jestem już skryta. Nieśmiała.
Przecież obiecałam zmianę nie tylko sobie...

-To co. Chcecie nauczyć się samoobrony czy nie? -zaśmiała się radośnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:13, 16 Lis 2012    Temat postu:

Charlie poczuł się wykluczony z tej chaotycznej wymiany zdań.
-Nie- powiedział szczerze.
-Nie?- powtórzyła zdumiona Rose.
Jego palce nieświadomie błądziły po guzikach swetra, zapinając je i odpinając.
Miał wrażenie, że zrobił coś, co się nie spodobało.
-Nie. To znaczy tak. To znaczy idźcie, jeśli chcecie. Tam- spojrzał na Miguela i posmutniał. -Jestem zmęczony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla chłopców Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin