Forum Windhill High School Strona Główna

Jadalnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Kuchnie i jadalnie
Autor Wiadomość
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 15:45, 03 Lis 2012    Temat postu:

Z pokoju 100
Lizzie wpadła do jadalni, trzymając okrycia w ręku. Rozejrzała się, lecz nigdzie nie dostrzegła ani Anne, ani Mikey'a, więc rozsiadła się wygonie na pobliskim krześle z zamiarem poczekania na zaginioną dwójkę. Pogrążyła się w rozmyślaniach, podjadając coś od czasu do czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 16:07, 03 Lis 2012    Temat postu:

Kaladria mocnym pchnięciem otworzyła dębowe drzwi. Gdy weszła do jadalni zapach różnych dań i przekąsek unosił się w powietrzu. Przez chwilę podziwiała ogromne wnętrze i przepiękne zdobienia, po czym zaczęła szukać miejsca dla siebie. W pewnym momencie spostrzegła drobną dziewczynę siedzącą na krześle, lecz ominęła ją szerokim łukiem. Usadowiła się w rogu jadalni, i zaczęła pisać pewne notatki w pamiętniku, czasem zerkając z ukosa na nieznajomą.

Po zanotowaniu informacji, zamknęła notes i wstała. Dokładnie przyjrzała się delikatnej twarzy uczennicy, po czym szybko wyszła.

Do Korytarz na Parterze


Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Sob 18:53, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 19:21, 03 Lis 2012    Temat postu:

Z: Ciemny Las
Niepewnie wszedł do pomieszczenia rozglądając się dookoła. Wzrokiem zauważył siedzącą przy stoliku dziewczynę. Uśmiechnął się lekko i począł rozglądać się za jakimś stolikiem przy którym mógłby usiąść. Chyba nikogo nie zdziwiło to, że zajął najbardziej oddalone od wszystkich miejsce - pod ścianą. Pomimo tego, że znajdował się w ciepłym pomieszczeniu, dalej było mu okropnie zimno, a rana na palcu wskazującym piekła niemiłosiernie. Siedział pogrążony w swoich myślach, do czasu aż przypomniał sobie, że przecież przyszedł tu by coś zjeść.


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Sob 19:22, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 19:45, 03 Lis 2012    Temat postu:

Z: Pokój 29

Znowu tam weszła. Pamiętała już drogę. Gdy otworzyła drzwi, żołądek poczuł aromat pysznego jedzenia. Dawno nie byłam taka głodna. Gołe stopy wyczuły miękki dywan. Kto to? Nowy jakiś. Przekręciła głowę w prawo i bez ogródek bezczelnie patrzyła mu się w twarz. Po chwili parsknęła śmiechem i podeszła do bufetu.
- Na co mam ochotę? - spytała samą siebie. Nałożyła sobie sałatki na talerz i usiadła niedaleko nieznajomego. No patrzcie jak mi się humor poprawił!

W jadalni nie było bufetu. Dania pojawiały się na stolikach same podczas śniadań, obiadów i kolacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 20:05, 03 Lis 2012    Temat postu:

Zmierzył wzrokiem dziewczynę, która przyszła do jadalni. Zginiesz.Uśmiechnął się sarkastycznie pod nosem i od niechcenia zaczął jeść jakąś kanapkę. Mimo zachowania dziewczyny, które troszkę go... nie tyle co zdenerwowało, ale prędzej zestresowało, próbował się uspokoić. W połowie jedzenia przypomniał sobie o tym co trzymał w kieszeni swoich spodni. Wyciągnął kartkę papieru i czarny długopis. Spojrzał na dziewczynę, która zajęła miejsce niedaleko niego i zaczął rysować jej karykaturę. Mimo tego, że linie kreślone przez niego były lekko krzywe ze względu na trzęsące się ręce rysunek zapowiadał się intrygująco.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 20:18, 03 Lis 2012    Temat postu:

Z pokoju [13]
Kiedy Karou weszła do jadalni jak zwykle panował tam tłok. Nie było żadnego wolnego stolika.Rozejrzała się po sali szukając kogoś znajomego. Po chwili odnalazła w tłumie Lizzie, siedzącą na stole. Dziewczyna wyglądała na zamyśloną. Karou podeszła do jej stolika i uśmiechnęła się. Była teraz w doskonałym humorze.
-Hej!Mogę się dosiąść?Nigdzie nie widzę żadnego wolnego miejsca...- zapytała patrząc na koleżankę. Tym razem na stołach stały dania obiadowe i kiedy tylko Karou ujrzała talerz spaghetti głośno zaburczało jej w brzuchu. Musiała tylko teraz poczekać aż rudowłosa wyrazi zgodę na to, by mogła tam usiąść. Przecież się nie dosiądę, jeśli ona nie będzie tego chciała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 20:21, 03 Lis 2012    Temat postu:

Udało się. Kaladria zauważyła zdenerwowanie chłopaka. Z triumfalnym uśmiechem rozpoczęła konsumowanie sałatki. Nagle spostrzegła, że wyciąga pogniecioną kartkę i długopis. Drżącą ręką rozpoczął rysowanie krzywych linii, przypominających twarz dziewczyny. Czy to ja? Pf. Bezczelny. Tak, to ja. ..Chociaż mało mu wychodzi ta "karykatura".
- Słaba. Lepsze rysowali moi koledzy z podstawówki.- Znowu się zaśmiała. Muszę koniecznie poznać innych. Ciekawe, czy też tak szybko da się ich wyprowadzić z równowagi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 20:31, 03 Lis 2012    Temat postu:

Dziewczęcy głos wyrwał Lizzie z rozmyślań. Podniosła głowę i ujrzała stojącą nad nią Karou. Uśmiechnęła się do niej.
- Mogę się dosiąść?
- Pewnie, siadaj. Smacznego - puściła koleżance oczko. - Jak ci mija dzień? Zdążyłaś już skądś spaść? - roześmiała się serdecznie, dając tym do zrozumienia, że jedynie żartuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 20:42, 03 Lis 2012    Temat postu:

Za dużo ludzi. Za dużo... Dziewczyna zrobiła spłoszoną minę. Nigdy nie lubiła tłumów. Znowu ona. Naprawdę skądś ją muszę znać. Kojarzę tę twarz, znajomy głos. Wstała. Poprawiła krawat, sztucznie się uśmiechnęła. Rzuciła ostatnie spojrzenie na blondyna, starała się zapamiętać jego twarz. Coraz więcej ludzi. Na mnie już czas.

Do: Pokoju 29
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 21:10, 03 Lis 2012    Temat postu:

Przyjrzał się swojemu rysunkowi. Dziewczyna z dość wrednym spojrzeniem była wpatrzona w przestrzeń, śmiesznie unosząc przy tym jedną brew w górę. Jej usta były wykrzywione w grymasie niezadowolenia. Jej głowa była lekko przekrzywiona w prawą stronę, pewnie ze względu na to, że postać była powieszona na szubienicy. Jej ciało było dość małe względem dość dużej głowy. Krwią z palca zaznaczył ranę na jej szyi. Wokół niej stali śmiejący się z niej ludzie. Schował kartkę z rysunkiem do kieszeni. Dokończył jedzenie i wyszedł z pomieszczenia. Przy drzwiach rzucił wzrokiem jeszcze na dwie siedzące dziewczyny.
Do: Pokój 44
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Sob 22:28, 03 Lis 2012    Temat postu:

Z pokoju 44
Weszli do jadalni, nadal trzymając się za ręce i głośno śmiejąc. Anne szybko dostrzegła Liz siedzącą przy stoliku z jakąś dziewczyną. Na chwilę ogarnęła ją panika, ale w ułamku sekundy doszła do siebie. Miała zawierać nowe znajomości, prawda? Jak na razie "szła do przodu" jeśli chodziło o nieśmiałość. Najlepszym tego przykładem był stojący obok Mikey. I nie zamierzała przerywać zmian, kiedy takowe zaczęły już w niej zachodzić i działo się, najogólniej mówiąc, całkiem nieźle. Dyskretnie zmierzyła wzrokiem potencjalną nową znajomą, stwierdzając, że jest bardzo ładna. Może będzie też miła?
- Hej, Liz - zwróciła się do koleżnaki. - Jestem Anne Moonstar, a ty? - dodała w kierunku blondynki, uśmkechając się serdecznie. Uda mi się zmienić. Mam taką nadzieję.


Ostatnio zmieniony przez Anne Moonstar dnia Sob 22:37, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 22:39, 03 Lis 2012    Temat postu:

Podeszli do Liz, trzymając się za ręce. Z dziewczyną siedziała jakaś blondynka, najwyraźniej o czymś rozmawiały. Chłopak usłyszał głos Anne:
- Jestem Anne Moonstar, a ty? - pytała blondynkę.
- Ja jestem Mikey Williams, bliźniak tej tu - dodał, wskazując głową na siedzącą obok Lizzie. - Czy będziesz miała coś przeciwko, jeśli ją porwiemy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 22:51, 03 Lis 2012    Temat postu:

- Och, właśnie, mieliśmy iść. - Liz poderwała się z krzesła. - Wybacz, Karou, że cię opuszczamy, ale obiecałam tej dwójce, że pójdziemy na spacer. Jeszcze raz smacznego i miłego dnia, może jeszcze się gdzieś dziś spotkamy - uśmiechnęła się do blondynki i cała trójka wyszła z jadalni.
Na polanę zwierząt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Sob 23:00, 03 Lis 2012    Temat postu:

Pośrednio dowiedziała się, że nieznajoma miała na imię Karou. Ładnie. Ciekawie. Nie to co zwykłe, pospolite Anne. Nie miała jednak czasu dłużej zastanawiać się nad czymkolwiek i kimkolwiek, bo Liz już niemal wybiegała z pomieszczenia, ciągnąc za sobą brata. Posłała nieznajomej przepraszający uśmiech, nałożyła zostawiony na krześle płaszcz i wyszła za rodzeństwem na korytarz. Gdzie właściwie idziemy?
Na polanę zwierząt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Jork
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 0:41, 04 Lis 2012    Temat postu:

z pokoju nr. 44
Miguel wślizgnął się do jadalni i usiadł przy najdalszym wolnym stoliku. Nie zwracał uwagi na innych uczniów. Było ich za dużo. Zgłodniał, zrobiło się późno, więc zabrał się za jedzenie. Nikogo tutaj nie znał. Ojej, znał. Czarnowłosa! Ukrył głowę w dłoniach licząc, że go nie zauważy i kontynuował jedzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Kuchnie i jadalnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 4 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin