Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój [13]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt
Autor Wiadomość
Francesca Northwolf
My zabijamy czas, a on zabija nas
My zabijamy czas, a on zabija nas


Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 23:43, 05 Lis 2012    Temat postu:

Hm... Chyba Verona musi nauczyć mnie stanowczości
-Wiesz, najpierw muszę sprawdzić twoje umiejętności. To tak, jakby ktoś zostawił mnie w domu pełnym magicznych roztworów i eliksirów... No może nie aż tak... Zresztą najpierw muszę jeszcze dowieść trochę innych pułapek, gadżetów, czy jak to tam nazwać...złapała się za głowę, ponieważ była przeciążona-Cierpliwości. Myślę, że jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego uda mi się ciebie... "wypróbować". Ale na razie, sądzę, że powinnyście trochę odespać, albo się rozruszać. A ja powinnam kupić sobie zegarek... No cóż. Do widzenia, dziewczęta!-wybiegła z pokoju swoim własnym tanecznym krokiem.
Do:Jadalni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 7:46, 06 Lis 2012    Temat postu:

Cierpliwości. Cierpliwości. Cierpliwości. Ale moje ciało za kilka dni będzie wyglądało jak góra mięsa i tłuszczu! A po za tym to Luke nauczył mnie wszystkiego... A skoro on mnie wszystkiego to nie ma się czym martwć! No cóż- muszę jeszcze trochę poczekać.
-Dziękuję. I do widzenia! -krzyknęła za wychodzącą panią profesor.


Ostatnio zmieniony przez Rose Willton dnia Wto 7:47, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 16:38, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Bardzo mądre,nawet jak na nauczyciela...-burknęła Karou pod nosem- Zamierzasz jeszcze spać?- zwróciła się do Rose, a sama wstała i zaczęła szperać w walizce. Wyjęła czarne spodnie i obcisłą kremową koszulkę oraz luźny czarny sweterek. Położyła wszystko na łóżku i spojrzała wyczekująco na zaspaną Rose.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 17:29, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Nie... Chyba już nie zasnę. A może w końcu trochę porozmawiamy? Bo dotychczas zamieniłyśmy ze sobą zaledwie klika zdań.
Gdzie mieszkałaś dotychczas? Co lubiłaś robić? Ooo... i jeszcze może moje rutynowe pytanie: sport.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 18:40, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Hmm... dobry pomysł- uśmiechnęła się blondynka i usiadła po turecku na łóżku- Dotychczas mieszkałam w Londynie, z rodzicami i młodszym bratem. Chodziłam do prywatnego liceum...lubię czytać książki,najbardziej fantasy.Interesuję się historią,najbardziej starożytnością oraz różnymi wierzeniami,zabobonami i takimi tam...Gram na pianinie.A ze sportu to jeżdżę konno i trochę biegam...A ty?Czym się interesujesz,gdzie mieszkałaś i z kim...i pewnie uprawiasz jakiś sport, skoro się o to pytasz- dziewczyna uśmiechnęła się niepewnie i spojrzała na Rose z zachwytem wpatrując się w jej piegi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 19:08, 06 Lis 2012    Temat postu:

Londyn. Konie. Pianino. Ciekawi mnie to, czy gdybym mieszkała w bogatej rodzinie, też byłabym taka... poprawna. Ale ta dziewczyna nie jest zła, wręcz przeciwnie! Jest po prostu... no właśnie. Jest poprawna. Kulturalna. I ma wszystko, czego mi brakowało.
-Od kiedy pamiętam mieszkałam w Wirrawie- dziurze zabitej dechami, w której autobusy albo listonosze przyjeżdżali raz dziennie. Jeśli chodzi o to drugie, to może trochę rzadziej... Ale odeszłam od tematu. -dziewczyna zaśmiała się promiennie.- razem z moimi dziadkami oraz dwoma siostrzyczkami-diabełkami: Mag oraz Farrah zajmowałam się farmą. Chodziłam do publicznej szkoły (jedynej, która była tak blisko gospodarstw), ale raczej nie utrzymywałam kontaktu z żadnymi koleżankami... W czasie wolnym zaś chodziłam po australijskich górach i lasach. Kocham spędzać czas na świeżym powietrzu! Szwędałam się z moim przyjacielem- Luk'iem, a podczas długotrwałych wędrówek uczyliśmy się polować, rzucać nożami i wspinać po drzewach. Ale nie martw się- nie jestem groźna. No może tylko wtedy, gdy nie dostanę obiadu... -Rose wyszczerzyła zęby w uśmiechu, podczas którego uważnie przypatrywała się Karou. -a może chciałabyś obejrzeć mój nóż?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 19:53, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Też uwielbiam spędzać czas na świeżym powietrzu,jednak w Londynie zawsze go brakowało. To miasto,w którym jest tłoczno, ciężko,wszystko dzieje się szybko...Chyba wolałabym się z tobą zamienić. Przynajmniej miałaś tego jednego prawdziwego przyjaciela...To nie to samo co stos "przyjaciółek", które przy najbliższej okazji się od ciebie odwrócą. I wiecznie zapracowana rodzina...Jedyną bliską mi osobą była Babcia, ale ona zmarła i...- dziewczynie łza spłynęła po policzku- przepraszam- szepnęła ocierając ją i uśmiechając się pogodnie. Sztukę robienia "dobrej iny do złej gry" opanowała do perfekcji- A czy miałaś tam jakąś sympatię?- zapytała rumieniąc się- Oj...przepraszam, jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać...I chętnie obejrzę twój nóż, tylko może z trochę dalszej odległości niż przy moim gardle- roześmiała się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 22:39, 06 Lis 2012    Temat postu:

-Uwierz, nie chciałabyś. Na początku może pasowało by Ci życie i praca na farmie, ale po kilku tygodniach... Nie obraź się, ale ty po prostu nie jesteś stworzona do codziennej harówki. Ty możesz o wiele więcej. Po za tym sądzę, że z Twoją prześliczną urodą nie uchowałabyś się w ,,naszym społeczeństwie".
Tak, rzeczywiście. Luke był mi tak bliski, niczym brat. A może bardziej jako jedyny mężczyzna...? Nieważne. W każdym razie wniósł kolorów w mój świat.
-dziewczyna ze śmiechem zacytowała ulubionego poetę.
-I nie martw się- tutaj na pewno znajdziesz jakieś prawdziwe przyjaciółki. A co do sympati czy chłopaka, czy jak ty go tam zwiesz... już wolałabym wylądować w zakonie, niżby się ożenić, albo zwyczajnie ,,się związać". Większość moich chłopaków (także z pobliskich gospodarstw) okazała się kompletnymi dupkami, myślącymi jedynie o... a zresztą sama wiesz o czym mogą myśleć niedorozwinęci chłopcy. A i jeszcze nóż- z chęcią Ci go pokażę. Ale wiesz, lepiej się odsuń, bo robię się głodna.
Rose wyjęła ze swojej torby średniej wielkości noż, z rączką z kości słoniowej. Na dole widniał piękny wygrawerowany napis: Pamiętaj siostrzyczko. Luke.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Śro 18:05, 07 Lis 2012    Temat postu:

-Może nie do ciężkiej pracy,ale nie mam nic przeciwko bliskości z naturą... I twój nóż jest świetny!Tylko ciekawe,co na to nasi nauczyciele...Ja miałam jednego chłopaka i uważam dokładnie tak jak ty! On mnie strasznie skrzywdził,upokorzył przed całą szkołą,wszyscy mnie wyśmiali,zrobił ze mnie pośmiewisko. Pokazał zdjęcia z dzieciństwa, kiedy byłam mała i lekko pulchna,zdjęcia jak się przebieram na wf'ie...-zaczęła dziewczyna i rozpłakała się. Chwilę siedziała na łóżku, a Rose milczała i patrzyła na nią -przepraszam,ale jesteś pierwszą osobą, której to mówię.Po prostu musiałam to komuś powiedzieć...Strasznie jest dusić w sobie uczucia...Ale już mi lepiej. Skoro obie jesteśmy głodne, to może ubierzemy się i zejdziemy na śniadanie. W sumie już chyba późno...Myślę,że tym razem się nie zgubimy i dotrzemy tam razem- roześmiała się blondynka. Dalej miała lekko czerwone oczy, ale było jej o wiele lepiej- I proszę, nie mów nikomu o tym,dobrze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Śro 18:18, 07 Lis 2012    Temat postu:

Rose nie wiedziała co zrobić. Pocieszyć? A może przytulić? Zamiast tego wpatrzyła się w jej piękne oczy, po czym powiedziała stanowczym tonem:
-Zapomnij o nim. A ja chyba wiem, jak temu dopomóc. -uśmiechnęła się delikatnie, zabierając nóż z rąk Karou. -Po za tym- jest już późne popołudnie, wydaje mi się, że trochę sobie posiedziałyśmy... Zróbmy tak: Ty pójdziesz do jadalni, a potem spotkamy się, powiedzmy... w ciemnym lesie. Mam nadzieję, że trafisz. -dziewczyna jeszcze raz przyjrzała się chudej blondynce, po czym dodała ze śmiechem.
-Ale radzę Ci, nie zakładaj spódnicy.

Do ciemnego lasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Śro 18:49, 07 Lis 2012    Temat postu:

Karou była w lekkim szoku. Ciemny las? Nie zakładaj spódnicy? O co tu chodzi... Nie zdążyła zareagować, bo Rose już wyszła z pokoju. Wstała więc i ruszyła do łazienki.Ubrała czarne dresy i grubą bluzę. Następnie wyszła do jadalni.
Do jadalni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Francesca Northwolf
My zabijamy czas, a on zabija nas
My zabijamy czas, a on zabija nas


Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Śro 19:43, 07 Lis 2012    Temat postu:

Z: Jadalni
Puk, puk!-ten dźwięk znów rozległ się przed drzwiami pokoju. Francesca czekała niecierpliwie na odpowiedź, jednak bez skutku. Och... Widocznie są w jadalni... Albo pokoju kominkowym... Albo... W Ciemnym lesie?! Wrzasnęła w myślach, gdy przez okno spostrzegła drobną Karou zmierzającą do tego niepokojącego miejsca. Po co ona tam, do diabła, idzie?! W tym momencie użyła swojej przydatnej mocy i wybiegła do lasu.
Do: Ciemnego lasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 19:12, 08 Lis 2012    Temat postu:

Z ciemnego lasu
Karou obudziła się rano nie wiedząc,jak się znalazła w swoim pokoju. Kiedy lekko się ocuciła przypomniała sobie wszystkie wydarzenia wczorajszego dnia. Wstała i poszła do łazienki się ogarnąć. Kiedy wyszła,zauważyła,że nie ma Rose.Usiadła więc w fotelu obok kominka i postanowiła na nią zaczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 11:05, 10 Lis 2012    Temat postu:

Z toru przeszkód.

Pierwszą rzeczą jaką zobaczyła dziewczyna, była sylwetka Karou. Pieguska rzuciła swoją ciemno-zieloną, wytartą torbę na podłogę, górskie buty zostawiła już w przejściu.
-A ty już o tej godzinie śpisz? -zaśmiała się przyjaźnie, gramoląc się na sofie obok blondynki. Widząc jej wyraz twarzy, dodała:
-A co myślałaś, że Northwolf będzie się nade mną znęcała? -wybuchnęła śmiechem. -I tak, zaraz Ci wszystko opowiem. Po czym zaczęła lekko dramatyzować, by zaraz zmienić nastrój na weselszy. Mam dar do opowiadania historii.
Po dokładnym sprawozdaniu Rose sięgnęła do walizki, by wyjąć z niej żywność zapakowaną przez babcię.
-Zjedz trochę. Śmiało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karou Raven
Uczeń stopnia I


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 14:26, 10 Lis 2012    Temat postu:

Kiedy Rose weszła do pokoju Karou miała lekko przestraszony wyraz twarzy.
-A co myślałaś, że Northwolf będzie się nade mną znęcała?- zapytała Rose widząc Karou siedzącą na sofie
-Nie, ja...dobra, nie ważne- powiedziała i wsłuchała się w opowieść pieguski. Po chwili Rose wyjęła z jakieś zawiniątko z walizki i podsunęła Karou. Dziewczyna wyciągnęła rękę aby wziąć to,czym częstowała ją Rose.
-Chyba zbliż się wieczór-powiedziała blondynka wyglądając za okno-a ja przesiedziałam tu cały dzień...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin