Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój [29]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt
Autor Wiadomość
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 0:42, 11 Lis 2012    Temat postu:

Huk i trzaśnięcie. To jedynie było słychać z pokoju 29. Jako iż Kal była przeczulona na takie sytuacje, pomimo odpowiedzi chłopaka, dziewczyna wparowała szybkim tempem do pokoju. Oprócz otwartego na oścież okna, wszystko było w porządku. Nie, coś tutaj się stało. Wyjrzała za okno. Na parapecie wisiała współlokatorka.
- Co Ty tu do cholery robisz? Tate, pomóż mi proszę! Złapała dziewczynę za ramię, lecz nie miała tyle siły, aby sama ją podciągnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 0:51, 11 Lis 2012    Temat postu:

Wbiegł do pokoju za dziewczyną. Wychyliwszy się przez okno zauważył niebieskowłosą trzymającą się parapetu swoimi drobnymi, bladymi rączkami. Zaklął cicho pod nosem i złapał ją za drugie ramie lekko ciągnąc w górę. Ku jemu zdziwieniu dziewczyna była dość lekka więc spokojnie, razem z rudowłosą zdołali ją wciągnąć do środka pokoju. Przyjrzał się dziewczynie.
-Nic Ci nie jest?


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Nie 0:52, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 0:57, 11 Lis 2012    Temat postu:

Daliśmy radę. Jeny, jak dobrze. Po wciągnięciu Layli wszyscy upadli na podłogę.
- Czemu to JA zawszę muszę mieć z Tobą problemy? Akurat ja! - z udawanym oburzeniem skarciła dziewczynę. Spojrzała na nią groźnym spojrzeniem, po czym zaczęła się bardzo głośno śmiać. - Czego Ty tam szukałaś, co? Bo chyba parapetów nie czyściłaś? .
Przy pomocy laski wstała. No pewnie, jestem ciekawa co teraz Tate pomyśli sobie o nas. Trudno, tylko wariaci są coś warci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Layla Ichigo
Początkujący


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 1:07, 11 Lis 2012    Temat postu:

Layla zszokowana wstała z podłogi i głęboko odetchnęła
-Dzięki, od dzisiaj mam lęk wysokości.
- Czemu to JA zawszę muszę mieć z Tobą problemy? Akurat ja! Czego Ty tam szukałaś, co? Bo chyba parapetów nie czyściłaś?
- No więc próbowałam wyjść, ale zauważyłam że jest trochę wysoko… I chciałam wrócić ale się potknęłam i teraz jestem w pokoju… Chcecie może pocky? Mam jeszcze 2 paczki czekoladowych. Pocky to takie dobre japońskie słodycze (…) – zaczęła mówić jak nakręcona. – (…) Przez chwilę wydawało mi się że widziałam Camillę za oknem, nie widzieliście jej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayano Hayasaka
Seems a bit dead


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sapporo, Japonia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 1:14, 11 Lis 2012    Temat postu:

z pokoju nr. 6
-Camilla! Camilla?
Ayano weszła do pokoju, ale znalazła tam trzy nieznane twarze. Cofnęła się i sprawdziła numer pokoju po raz kolejny.
-Nie ma Camilli?
Zdziwiona spojrzała na dziewczynę siedzącą na podłodze. Cała jej twarz pokryta była czymś... białym.
-AAA! Wyglądasz jakbyś ducha zobaczyła! A może jesteś duchem?
Nie lubię się stresować, wtedy jakoś mniej mówię. Potrząsnęła głową.
-Cześć! Jak mniemam Camilli nie ma, chyba że chowa się pod łóżkiem - Ayano zajrzała pod łóżko, ale nie znalazła tam czarnowłosej - Jestem Ayano z pokoju 6. A Ty? - spojrzała na chłopca - chyba tu nie mieszkasz, prawda?
Ojezu, moje skarpetki! Dopiero teraz spostrzegła brak butów i różne skarpetki na nogach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camilla Hidoi
Uczeń stopnia I


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 1:15, 11 Lis 2012    Temat postu:

z: dziedziniec przed szkołą

Camilla wpadła do pokoju zziajana. Omotała wzrokiem całe towarzystwo, zobaczyła, że Layla cała, zdrowa leży na podłodze i o czymś zawzięcie nawija. Między wdechami powietrza, znowu zaczęła się śmiać
-Layla wiedziałam, że jesteś pomylona, ale, że aż tak? Czy masz jakieś wspomnienia z dziedzińca, w których coś ciężkiego uderzyło cię w głowę? Widziałam wszystko z dziedzińca - powiedziała, po czym skierowała wzrok na chłopaka i Kaladrie - Dobra robota, chociaż było, by ciekawie, gdyby spadła na ziemie, a jej flaki rozpryskały się na cztery strony świata.
Po tych słowach przeniosła wzrok na kolejną osobę w pokoju
-AYAA. Hejhej


Ostatnio zmieniony przez Camilla Hidoi dnia Nie 1:16, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 1:17, 11 Lis 2012    Temat postu:

Nie, tylko nie.... O mój boże, to ona. Kaladria złapała się za głowę. Niech mnie ktoś stąd zabierze! Zbladła. Miała dość na dziś wrażeń. Najpierw sprawa z nogą, później łapanie współlokatorki z parapetu, teraz jeszcze ta landrynka szuka Cam pod łóżkami. Ludzie, zwariuję. Popatrzyła błagającym wzrokiem na chłopaka. Miała zwyczajnie dosyć.

Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Nie 1:21, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 1:28, 11 Lis 2012    Temat postu:

-Dzięki, od dzisiaj mam lęk wysokości. - Uśmiechnął się. -I słusznie. - Zaczął kreślić palcem jakieś niewidzialne wzory na podłodze, uważnie słuchając wykładu dziewczyny o tych japońskich słodyczach. Chyba gdzieś już gdzieś o tym słyszał. Po jej wyglądzie stwierdził, że należy do jakiegoś z tych krajów Azjatyckich. Super. Po chwili jej głos został stłumiony przez krzyk nowo przybyłej dziewczyny. A później przyszła jeszcze kolejna. Wbił wzrok w podłogę. Boże, co ja tutaj robię? Spojrzał na Kaladrie. -Idziemy stąd? - Szepnął w jej stronę zrezygnowanym tonem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 1:40, 11 Lis 2012    Temat postu:

-Idziemy stąd?
Po tych słowach dziewczyna szybko zabrała chłopaka znów na korytarz i szczelnie zamknęła za sobą drzwi. Oparła się o ścianę, zamknęła oczy i przez chwilę milczała. Ciężko westchnęła i zwróciła się do znajomego.
- I jak, koniec wrażeń na dziś? - podniosła jedną brew i spojrzała na Tate'a. - Tak wygląda moja codzienność. - mówiąc to, wyszczerzyła rząd śnieżnobiałych zębów.
Cały czas było słychać krzyki dziewcząt z pokoju. Nie chcę tam wracać. Trzy powalone Azjatki - zdecydowanie za dużo.
- To co robimy? Masz dosyć? - wymawiając te słowa zaczęła bawić się starą, drewnianą laską.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 1:51, 11 Lis 2012    Temat postu:

Korytarz to jednak przyjemne miejsce. Westchnął z ulgą.
-Tak wygląda moja codzienność. - Uśmiechnął się patrząc na drzwi zza których wciąż było słychać siedzące w nim dziewczyny. -Nie wiem czy mam się śmiać, czy Ci współczuć - Oparł się czołem o ścianę, lekko uderzając w nią głową-Myślałem, że nigdy nie skończą mówić! - Dziwne, że dopiero teraz zauważył, że klamka do pokoju przypomina jednorożca. Dość krzywego jednorożca, z wzrokiem proszącym o szybką śmierć. Patrząc na klamkę wybuchł niekontrolowanym śmiechem. Po chwili uspokoił się. -Najchętniej to bym poszedł spać... Nie chcesz do nich wracać, co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 2:01, 11 Lis 2012    Temat postu:

Nareszcie się śmieje. Misja wykonana. Mimowolnie się uśmiechnęła.
- Te trzy dziewczyny to mieszanka wybuchowa. A co do klamki... Jest przerażająca. Mam wrażenie, że tym jednorożcem jestem ja. Błagam o śmierć, gdy spędzam czas z tymi wariatkami. - oparła laskę o ścianę i zakryła twarz dłońmi. Uśmiech sam się pojawił na drobnej twarzy dziewczyny.
- Jeśli jesteś zmęczony, to idź spać. Ja sobie dam z nimi radę. W razie czego, jak nie będziesz miał co robić, wiesz gdzie mnie szukać. - wskazała palcem na numer pokoju. - Oczywiście, jeśli nie zniechęcił Cię do mnie dzisiejszy dzień.


Ostatnio zmieniony przez Kaladria Zidaya dnia Nie 2:12, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tate Harris
Uczeń stopnia I


Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Denver
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Nie 2:12, 11 Lis 2012    Temat postu:

-A co do klamki... Jest przerażająca. Mam wrażenie, że tym jednorożcem jestem ja. Błagam o śmierć, gdy spędzam czas z tymi wariatkami.
-Tak. Spójrz tylko na te smutne oczka - Wskazał palcem na jednorożca. Na jakich prochach musiał być ktoś, kto wykonał taką klamkę? Aż tak mu się nudziło? Pokręcił głową z niedowierzaniem. -E tam, było fajnie. A co do tego spania, to chyba tak zrobię. - Powiedział patrząc się w ciemną otchłań korytarza. -No to dobranoc. - Uśmiechnął się do dziewczyny i po chwili zaczął dreptać w kierunku swojego pokoju.

Do: Pokój 44


Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Nie 2:13, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 2:23, 11 Lis 2012    Temat postu:

- Dobranoc, dobranoc. - ostatni raz spojrzała na chłopaka. Sięgnęła po laskę i obróciła się na zdrowej pięcie. Otworzyła drzwi do istnego horroru.
-Ty, Ayano, czy jak Ci tam... Wypad! Jutro przyjdziesz. - Drobne dziewczę nie zdążyło rzucić nawet słowa sprzeciwu, ponieważ stało już za progiem zamkniętych drzwi. - A co do was... Policzę się jutro. Spać!
Kal pokuśtykała do komody. Zabrała żółtą w zielone paski piżamę i udała się do łazienki. Długi, gorący prysznic dobrze jej zrobił. Odświeżona już Kal podeszła do łóżka i powoli się na nim położyła, chowając laskę przy komodzie. Z tymi geniuszami nigdy nic nie wiadomo. Jeszcze nie daj boże któraś z nich się zabije i będzie na mnie. Chwilę później już spała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayano Hayasaka
Seems a bit dead


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sapporo, Japonia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 11:06, 11 Lis 2012    Temat postu:

Ayano całą noc spędziła przed drzwiami zastanawiając się jak może odegrać się na rudej.
-Nienawidzę cię!
Rozdrażniona siedziała i już myślała czy nie wyważyć drzwi i zrobić czegoś niemiłego nowej koleżance. Denerwowała ją jej fałszywość i wybuchowość.
-Mądrzejszy musi zachować się jak człowiek.
Wiedziała, że to nie ona jest mądrzejsza, ale musiała znaleźć powód do odejścia.
-Chyba już rano! Oh, moje buty!
Hayasaka biegła w skarpetkach do pokoju aż nagle zauważyła, że zamiast w pokoju znalazła się na dziedzińcu. Próbując rozpoznać otoczenie, poślizgnęła się i wylądowała plackiem na ziemi.
do Dziedzińca Zimowego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaladria Zidaya
Uczeń stopnia I


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Paryż, Francja
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 13:07, 11 Lis 2012    Temat postu:

Podniesienie się z łóżka od dziś sprawiało jej dużo trudności. Ledwo przytomna wyszukała laskę. Przeciągnęła się niczym stary kocur, strzelając przy tym kośćmi. Ej, czy ja nie wzięłam ze sobą małych głośników do MP3? Nie zważając na zmęczenie współlokatorek włączyła je na cały regulator. Zemsta czasem jest aż ponadto słodka. Podeszła do komody. Zabrała czarny sweterek, zielone dżinsy i przebrała się w łazience. Po szybkim umyciu się podeszła do łóżka i ładnie je pościeliła. Sięgnęła po starą szczotkę i kupę płomiennych włosów uczesała w grzeczny kucyk. Ach, zapomniałabym. Usta posmarowała szminką o kolorze szkarłatnej czerwieni. Ubrała ulubione glany, wyłączyła MP3 i udała się coś zjeść. Chyba wystarczająco się przebudziły.

Do: Jadalnia.[/i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin