Forum Windhill High School Strona Główna

Gabinet dyrekcji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe
Autor Wiadomość
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:17, 01 Gru 2012    Temat postu:

Tabitha w odpowiedniej chwili podeszła do Rose.
Pieguska zemdlała osuwając się dziewczynie prosto w ręce.
Cholera! Moje żebra!
Zrobiła głęboki wdech i złapała koleżankę za bok, przerzucając sobie jej jedną rękę nad ramieniem.
- Dobrze. - odpowiedziała na polecenie nauczyciela.
Podeszła do drzwi i dodała:
- Zaraz wracam.
Nim Black zdążył cokolwiek odpowiedzieć, ta była już za drzwiami.

Do pokoju 13.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:25, 01 Gru 2012    Temat postu:

- Bądź ostrożna - powiedział cicho.
Ledwie Tabitha zniknęła za rogiem korytarza, otrząsnął się z początkowego odrętwienia.
Kaladria nie może tu zostać.
Użył tego samego zaklęcia, które zastosował kilka dni temu, by przetransportować Ayano. Tak jak poprzednio, ciało uniosło się na kilka centymetrów w powietrze. Ruszył w kierunku wyjścia z gabinetu, starając się na nie nie patrzeć i nie myśleć, co teraz będzie.
Muszą zapobiec kolejnym atakom, za wszelką cenę. Sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Do: gabinet pielęgniarki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:32, 01 Gru 2012    Temat postu:

Z pokoju 13.

Tabitha biegła do gabinetu ile sił w nogach.
Co się teraz stanie? To już druga osoba... W tym miejscu dzieje się coś na prawdę niedobrego.
Weszła do pomieszczenia szybkim krokiem.
Pusto...
Gdzie on ją zabrał?
Zanim zadała kolejne pytanie, za plecami usłyszała kroki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Sob 3:42, 01 Gru 2012    Temat postu:

Z: gabinet pielęgniarki

Prawie całą drogę powrotną przebył biegiem. Mimo to, kiedy wszedł do gabinetu, Tabitha już tam była. Stała tyłem, ale kiedy usłyszała kroki za sobą, odwróciła się, patrząc na mężczyznę. Wiedział, że była wystraszona, mimo, że bardzo starała się to ukryć.
- Nic ci nie jest? - zapytał, podchodząc bliżej i przyglądając jej się jeszcze uważniej. Miał ochotę znów ją przytulić, ale najpierw musiał zabrać ją jak najdalej od tego pomieszczenia, jak to tylko możliwe. Podszedł do biurka, z jednej z leżących na nim książek wydarł kartkę papieru, po czym naskrobał kilka szybkich słów.

Abigail,
skontaktuj się ze mną, kiedy tylko to odczytasz.
Mamy kolejną ofiarę.
N.


Następnie przyłożył liścik ciężkim kałamarzem i odwrócił się z powrotem do dziewczyny. Wyciągnął rękę w jej stronę.
- Chodź. Musimy się stąd wynieść. Tu nie jest bezpiecznie. Odprowadzę cię do pokoju.

Do: pokój 6
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 3:47, 01 Gru 2012    Temat postu:

- Nic. Wszystko w porządku. - odpowiedziała pospiesznie.
Nim jednak sama zdążyła zapytać nauczyciela o samopoczucie, ten stał już przy biurku i pisał jakąś notatkę.
Pewnie informacja dla pani Abigail.
Podszedł do niej i podał jej rękę.
Bez słowa podała mu swoją dłoń i poszli do pokoju.
Powoli docierało do dziewczyny, co tak na prawdę się stało.

Do pokoju 6.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Sob 10:56, 01 Gru 2012    Temat postu:

Z: sali od czarnej magii

Abigail otworzyła szybko pierwsze drzwi i pierwsze, co zauważyła, to lekko otwarte drzwi w gabinecie Stana. Przywołała na twarz wyraz niemałego szoku i przerażenia, po czym podbiegła do gabinetu dyrektora, będąc pewna, że z jego udziałem musiało stać się coś złego. Odchyliła mocno drzwi i weszła do środka, aż pożarła ją całkowita ciemność.
- Stan? - krzyknęła kobieta, a jej głos rozniósł się echem po dużym, niemal pustym pomieszczeniu. Przywołała na ręce płomyczki, które sprawiły, że pomieszczenie rozświetliło się; po tym Fireness zaczęła iść w kierunku dębowego biurka i zapaliła stojącą na nim świeczkę, której światło rzucało długie cienie.
- Stan?
Rozejrzała się. Na czarnych ścianach w ciemne wzory nie wisiał żaden obraz, żadna ozdoba. Jedynymi meblami w pomieszczeniu okazało się brązowe biurko, przysunięty do niego krwistoczerwony fotel i regały z książkami. Jak łatwo było się domyślić, dyrektora tu nie było i aktualnie mógł przebywać w każdej części szkoły. Abigail przysiadła na blacie biurka i szybkim ruchem ujęła w dłoń kieliszek wypełniony czerwonym płynem i przyłożyła szkło do ust, jednak szybko je upuściła i rozbił się w drobny mak, gdy poczuła na wargach metaliczny posmak. Nauczycielka natychmiast wstała i szybkim krokiem wyszła z gabinetu Stana, po czym zamknęła na klucz drzwi i zakuła je łańcuchem. Po wszystkim podeszła do swojego gabinetu, w nadziei na znalezienie czegoś, co wszystko wyjaśni.
Znalazła, choć wyjaśnienie nie było takie, na jakie miała nadzieję.
Zapisana kartka z jednej z jej ksiąg leżała przygnieciona buteleczką z atramentem. Na papierze rozpoznała charakter pisma Noah i wykreślone przez niego słowa. Kartka niemal krzyczała, że stało się coś złego.
Kobieta zamknęła za sobą gabinet dyrekcji i pobiegła w kierunku gabinetu Blacka.
Trupy, trupy. Wszędzie trupy.

Do: gabinet Noah


Ostatnio zmieniony przez Abigail Fireness dnia Sob 13:17, 01 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Nie 20:17, 02 Gru 2012    Temat postu:

Z: ciemnego lasu

Po nieprzespanej nocy Abigail najchętniej skierowałaby się prosto do łóżka, jednak wiedziała, że musi udać się na pogrzeb. Zdjęła ze stóp szpilki, które zepchnęła tylko po to, by nikt nie zobaczył jej idącej na bosaka i żeby nie zostawiała w szkole brudnych odcisków stóp. Zajrzała do wnętrza buta, z którego wprost wypływało błoto.
Do wyrzucenia.
Skierowała się prosto do swojej sypialni, po czym weszła do łazienki i napuściła wody do wanny.
Po dokładnym wymyciu się, zdrapaniu ze skóry brudu i wklepaniu we włosy odżywek, stanęła przed lustrem. Na jej policzku widniała ciemnoczerwona szrama. Przejechała po niej palcami, po czym przemyła wacikiem nasączonym wodą. Przetarła włosy ręcznikiem i wysuszyła je szybko małym płomykiem ognia, jednocześnie modląc się, by ich nie podpalić.
Gdy ubrała się już w czarną spódnicę do kolan i koszulę w tym samym kolorze, zatrzymała się przed szafką z butami. Po chwili wyciągnęła z niej czarne balerinki i naciągnęła je na stopy. Dziwnie się czuła bez obcasów, ale kto wie, czy zaraz nie będzie musiała znów ganiać za wampirami?

Do: ogród cmentarny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 3:41, 28 Gru 2012    Temat postu:

Z korytarza na pierwszym piętrze.

Tabi podeszła do drzwi i mocno w nie zapukała. Nie czekając na pozwolenie, weszła do gabinetu. Szybko zlokalizowała wzrokiem panią dyrektor, która siedziała za biurkiem z kubkiem kawy w ręce. Na jej twarzy malowało się zdziwienie. Już otwierała usta, kiedy Tabi uniosła do góry dłoń, uciszając ją.
To twoja jedyna szansa, by wszystko wyprostować.
Wyprostowała się i spojrzała Fireness prosto w oczy.
- Nie przyszłam tutaj, żeby tłumaczyć siebie, czy Noah. Chcieliśmy być fair w stosunku do pani. Jednak zważając na ostatnie poczynania w szkole, była pani ciężko uchwytna. - zrobiła krótką przerwę, by przyjrzeć się reakcji kobiety. Ta jednak, oparła się wygodnie w swoim fotelu i z uwagą słuchała uczennicy, pociągając kolejny łyk parującego napoju.
- Wiem jak to wygląda. Ale musi pani wiedzieć tylko jedną rzecz. Noah razem z panią McAdams, uratowali mi życie. - pociągnęła za dekolt swojej sukienki, który pękł aż do pępka, ujawniając długą, czerwoną bliznę na klatce piersiowej.
- Zawdzięczam im życie, tak, jak kilku innych uczniów, którzy byli ofiarami napadu jednej z uczennic, POD PANI NIEOBECNOŚĆ. - dokładnie zaakcentowała ostatnie słowa.
- Nie mnie jednak oceniać, co pani robi, bo wiem, że również walczy pani o tą szkołę. Miejsce, które wielu z nas, poza ostatnimi atakami, dało nowe życie, a w niektórych wypadkach, również rodzinę. - jej głos złagodniał.
- Wielu nauczycieli nawet nie kiwnęło palcem, by coś zrobić, jakoś pomów. Noah, był wszędzie. Quinn przyjechała na jego prośbę, w obce jej miejsce, ratować obcych ludzi. A mogła mieć to w d... gdzieś.
Podeszła bliżej biurka i oparła się o nie obiema rękami, przybliżając twarz do dyrektorki.
- Oni są potrzebni tej szkole. Są potrzebni mnie i setce innych osób. Noah jest moim życiem. Kocham go. Nie jest to nastoletnie zauroczenie. Zrobię wszystko, by go chronić. Oddam nawet swoją nieśmiertelność... - Abigail zrobiła wielkie oczy na dźwięk tego słowa.
- A Quinn jest jego przyjaciółką i osobą, która poświęciła swoje zdrowie, by dać mi życie. Wiem, że ma pani serce. Że gdzieś pod tą skorupą jest osoba, która kiedyś kochała i była kochana.
Wyprostowała się i wróciła na swoje miejsce.
- Mam nadzieję, że podejmie pani słuszną decyzję co do naszej trójki. A teraz dziękuję za poświęcony czas. Myślę, że niebawem się zobaczymy.
Ukłoniła się elegancko i wyszła z pokoju.

Oparła się o ścianę i zaczęła głęboko oddychać.
No to teraz zostało mi czekać na wyrok... Noah... Powinnam mu dać trochę czasu, żeby w końcu porozmawiał z Quinn. Może zajrzę do Paula?

Do pokoju 78.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Pią 3:50, 28 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin