Forum Windhill High School Strona Główna

Gabinet dyrekcji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe
Autor Wiadomość
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 0:48, 23 Lis 2012    Temat postu:

Myśli Noah pędziły jak szalone. Nie mógł przestać wpatrywać się w chłodne ciało dziewczyny. Miała długie, czerwone włosy, bladą skórę i okropny, fioletowo-siny ślad na szyi. Jej oczy były otwarte, ale całkowicie puste. Usta zamarły w wyrazie przerażenia.
Zmusił się do racjonalnego myślenia. Cała sytuacja wydawała się surrealistyczna, ale trzeba było działać. Podszedł do drobnej postaci, ściągnął z ramion czarną marynarkę, po czym przykrył nią ciało. Następnie wrócił do Abigail.
- Ja też coś czułem. Myślałem, że to zwyczajna migrena, ale teraz wszystko nabiera sensu... - Przerwał na chwilę. - Ktoś musiał majstrować z czarną magią. Te moce nie przychodzą sobie ot tak, same z siebie. Trzeba coś zrobić. Na początek zawołajmy resztę nauczycieli. Muszą wiedzieć. I... uczniowie. Nie mogą szwędać się teraz po szkole, nie wiadomo, czy to bezpieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 1:05, 23 Lis 2012    Temat postu:

Abigail zawahała się.
- Ktoś może się szwędać po szkole, nie wiem, magia zawsze miała dużo przeciwników. Może to było zabójstwo? Ktoś ją powiesił? Lub zrobiła to sama, tylko pytanie, dlaczego... To nie musi być związane z czarną magią, chociaż nie wydaje mi się, żeby ta dziewczyna powiesiła się na wieży tak po prostu. Nie można niczego wykluczyć. - Abigail zaczęła intensywnie gestykulować podczas mówienia, koniec końców jednak schowała ręce pod pachy, podeszła do ściany, zamknęła oczy i odchyliła głowę do tyłu, by ją oprzeć. Po dłuższej chwili rozwarła powieki i podeszła do telefonu, po czym szybko wykręciła numer.
- Thomas? Przyjdź jak najszybciej do mojego gabinetu. I zawołaj po drodze innych nauczycieli, jestem tu z Noah i mamy trupa na dywanie... - Zdawała sobie sprawę, że jej słowa muszą brzmieć absurdalnie i komicznie, ale drżący i przejęty głos Abigail wskazywał na to, że nie żartowała.
- Wiesz, jak miała na imię? - rzuciła w stronę Noah, gdy odłożyła już słuchawkę. - Muszę powiedzieć coś przez głośnik, ale chyba lepiej by było od razu podać jej imię... Lub w ogóle nie mówić o martwym ciele i rozkazać im wracać do pokojów. Chociaż wtedy się nie posłuchają. Naprawdę nie wiem- dokończyła dokładnie tymi samymi słowami, co kilka minut temu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 1:24, 23 Lis 2012    Temat postu:

Imię? Znał twarz dziewczyny, widział ją kilka razy na korytarzu, ale nie chodziła na jego zajęcia, więc nie miał pojęcia, jak się nazywa. Nazywała. Cholera. Obserwował jak Abigail podchodzi do telefonu i wykręca numer Thomasa. Wyglądało na to, że udało jej się trochę opanować. Kiedy odłożyła słuchawkę, odezwał się.
- Nie wiem dlaczego zrobiła, co zrobiła, i czy ktoś jej w tym pomógł, ale nie możesz zaprzeczać, że w powietrzu wisi coś złego. Ja... nie spotkałem się do tej pory z czymś tak silnym. Widziałem kilka niekontrolowanych wybuchów mocy, ale to... - urwał, kręcąc głową. - Co do uczniów, nie mówiłbym na razie wszystkiego. Niech wiedzą, że są w niebezpieczeństwie, ale jeśli wyjawimy zbyt wiele szczegółów, rozsiejemy panikę - powiedział z naciskiem, przysiadając nerwowo na krawędzi biurka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 13:03, 23 Lis 2012    Temat postu:

Gabinet Verony

- *pukpukpuk* - Nauczyciel zapukał bardziej nerwowo niż wcześniej do gabinetów nauczycieli. Oczekiwał odpowiedzi od środka. Sekunda goniła za sekundą.
Może wreszcie obejdzie się bez nerwów i krzyków... - Thomas zaczął robić sobie nadzieję na spokojną, acz dramatyczną rozmowę w gabinecie Abigail, której to od dawna nie było w takim miejscu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 15:56, 23 Lis 2012    Temat postu:

Abigail chciała coś powiedzieć, ale wyprzedził ją dźwięk pukania do drzwi. Nie odpowiedziała na dobijanie się, lecz zawiesiła wzrok na Blacku.
- A jeśli to uczeń? - zaczęła, wpatrując się w oczy Noah. Po chwili mrugnęła i - starając się zignorować leżące na jej ulubionym dywanie ciało dziewczyny - przeszła przez pokój, na końcu otwierając lekko drzwi i spoglądając, kto za nimi czeka na wizytę. Gdy zauważyła Thomasa, niemal odetchnęła z ulgą.
- Profesor Moriarty! Proszę wejść. Szybko... - mruknęła, zamykając za nauczycielem drzwi. Obróciła się, znów widząc scenę niczym z filmu sensacyjnego. Ewentualnie horroru. Lub czarnej komedii.
Spojrzała na Thomasa, chcąc zauważyć jego reakcję na ujrzenie ciała dziewczyny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:20, 23 Lis 2012    Temat postu:

Profesor wszedł do gabinetu po otwarciu drzwi. Po chwili jednak ujrzał ciało czerwonowłosej, nieznajomej mu dziewczyny na dywanie i mocno odchylił głowę.
- To... uczennica... - Moriarty zrobił wielkie oczy i odsunął się od ciała aż pod drzwi wyjściowe z pokoju - Co tu się stało? - trudno mu było cokolwiek wydusić przez zaskoczenie. Ciało leżało z pustymi oczami patrząc w sufit, jakby było bez duszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 16:33, 23 Lis 2012    Temat postu:

Jedyna żywa* kobieta w pokoju zagryzła wargę, spoglądając to na ciało uczennicy, to na nauczyciela. Po tym, jak kilkanaście minut temu ochłonęła już z pierwszych chwil paniki, była gotowa zacząć chłodno i logicznie - zresztą tak charakterystycznie dla siebie - myśleć. Pewnie gdyby ciało nie było ciałem uczennicy z jej szkoły, nie zrobiłoby na niej tak wielkiego wrażenia, ale jednak jej głównym zadaniem było przecież zapewnienie uczniom bezpieczeństwa, co w tym przypadku trochę nie wyszło.
Troszeczkę.
- Co tu się stało?
- Wisiała na wieży. Albo się sama powiesiła, albo ktoś jej w tym pomógł - przetarła dłonią oko, zmuszając się do rozważania różnych możliwych wariantów śmierci dziewczyny. - Można obwiniać Ciemność czy nawet wrogów magii... Ale z drugiej strony to właśnie ją by zabito? I w jaki sposób byłaby w stanie w ogóle otworzyć Ciemność? To nierealne, do tego potrzeba wielkiej mocy.

*to pojęcie względne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:46, 23 Lis 2012    Temat postu:

- Wisiała na wieży. Albo się sama powiesiła, albo ktoś jej w tym pomógł. Można obwiniać Ciemność czy nawet wrogów magii... Ale z drugiej strony to właśnie ją by zabito? I w jaki sposób byłaby w stanie w ogóle otworzyć Ciemność? To nierealne, do tego potrzeba wielkiej mocy.
- Ciemność uwolniona? Niemożliwe. Skoro nie udało się dotąd, czemu miałoby się wydarzyć akurat teraz? Zwłaszcza taka drobna dziewczynka, miałaby otworzyć mroczną moc czarodziejów tego świata. Może została... opętana? Albo w szkole jest jakiś niebezpieczny intruz... - profesor z przejęciem zaczął zastanawiać się nad możliwymi rozwiązaniami dramatycznej tajemnicy. Po chwili jednak spojrzał za okno.
Jakiś dym... DYM?!
Thomas wybiegł prędko z gabinetu z jednym ostatnim słowem.
- Poczekajcie!
Po chwili zniknął już z gabinetu.

Ogród Cmentarny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jonathan Lawrence
Life is brutal
Life is brutal


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Magic place
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:50, 23 Lis 2012    Temat postu:

Z swojego gabinetu
Już trochę zziajany wbiegł do poczekalni. Skierował się do drzwi gabinetu profesor Fireness. Oby nie zwolnienia, oby nie zwolnienia.
Stanął przy drzwiach, zawahał się. Głupi, to przecież będą zwolnienia.
Zatrząsł się i nie kontrolowanie zapukał do drzwi. Przełknął powoli ślinę.
Może lepiej by było gdybym tego nie zrobił?
Rozejrzał się po poczekalni chyba po raz pierwszy w życiu. W sumie, nawet ładne pomieszczenie. Ponownie spojrzał na drzwi. Jego nos prawie stykał się z drewnem. Nagle wyszedł Thomas, a on skorzystał z okazji i wszedł bez zezwolenia.
- Więc w jakiej sprawie miałem tu się pojawić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xavier Price
I can be everyone and everything
I can be everyone and everything


Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:54, 23 Lis 2012    Temat postu:

Z biblioteki, gabinetu. Whatever.

Wczesny ranek. Za dużo nauczycieli na korytarzach.
Zauważył Xavier pod postacią kota. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Bezszelestnie, w bezpieczniej odległości podążał za nauczycielem.
Gabinet.
Stał chwilę przed drzwiami. Starał się wyłapać strzępki zdań. Coś się stało…
Thomas wyparował z gabinetu, Price wśliznął się bezszelestnie i wyrósł przed nimi jak z podziemia.
– Coś się stało? – dwójka nauczycieli była nieco zdzwiona jego pojawieniem się. Nie czekając na odpowiedź zobaczył coś leżącego na podłodze, przykryte marynarką.
Zdjął ją i ujrzał twarz dziewczyny, fioletowy ślad na szyi. Martwe spojrzenie.
Nie myśląc za dużo zamknął jej oczy powiekami i nakrył marynarką. Wstał i zapytał.
– CO się stało?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 16:57, 23 Lis 2012    Temat postu:

Thomas wyszedł tak szybko, jak się pojawił i w tym samym momencie do gabinetu wparadował Lawrence.
- Trup. Uczennica się powiesiła, choć podejrzewamy, że tak po prostu i sama z siebie tego nie zrobiła - powiedziała Abigail, niemal podskakując, gdy trzasnęły drzwi. - Ale może poczekajmy na resztę nauczycieli...
W tym samym momencie do pokoju wszedł Xavier. A raczej wszedł kot, ale po chwili na jego miejscu stanął już nauczyciel.
- Co się stało? - usłyszała. Też chciałabym wiedzieć.
- Niech to ktoś dla odmiany powie za mnie - rzuciła Abigail bezsilnym głosem, siadając jednocześnie na swój fotel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jonathan Lawrence
Life is brutal
Life is brutal


Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Magic place
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 17:06, 23 Lis 2012    Temat postu:

Spojrzał na martwe ciało. Powstrzymał się od potężniejszego wzdrygnięcia.
Urocze rzeczy dzieją się w naszej szkole. Przepraszam, szkole Abigail.
- Dziewczyna się powiesiła lub coś ją powiesiło. Może mógłbym połączyć się z jej duszą? Albo przynajmniej spróbować. To by raczej pomogło.
Oderwał wzrok od martwego ciała, spoglądając na okno, a przynajmniej na to co z niego zostało. W oddali jaśniała różowa poświata. Po co to proponowałeś? Zwariowałeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thomas Moriarty
Often the most clever answer is silence
Often the most clever answer is silence


Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie Londyn, bo wszyscy stamtąd.
Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 17:54, 23 Lis 2012    Temat postu:

Ogród cmentarny

Profesor przybiegł z powrotem do gabinetu. Przeszedł przez drzwi i omal z impętem nie wpadł na martwe ciało na dywanie. Zebrali się wszyscy nauczyciele, brakowało jedynie Verony i Francesci.
Oby się tylko nie kłóciły...
- Jestem, jestem. Coś mnie ominęło? Widziałem jakiś dym za oknem i postanowiłem zbadać sprawę. Nie dość że mamy zabójcę to jeszcze podpalacza... Ale sytuacja już opanowana. - profesor prędko wydukał kilka zdań z kilkoma uff-ami i puff-ami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 18:06, 23 Lis 2012    Temat postu:

W gabinecie nagle zrobiło się jakby zbyt tłoczno. Wszyscy zadawali pytania, próbowali zrozumieć sytuację, wchodzili i wychodzili z pomieszczenia. Abigail usiadła na krześle, chowając twarz w dłoniach i wyglądało na to, że chwilowo nie miała pomysłu na to, co zrobić. Noah odchrząknął.
- Nie wydaje wam się, że zamiast próbować rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci, powinniśmy w pierwszej kolejności zapobiec kolejnym? - mruknął cicho, nadal opierając się o biurko, z rękami założonymi na klatce piersiowej. - Uczniowie latają po korytarzach, jakby było Halloween. Swoją drogą, nie wiem dlaczego, bo o tej porze powinni chyba spać słodko w łóżkach. W każdym razie trzeba coś z tym zrobić, umieścić ich w bezpiecznym miejscu. Bo tutaj - wskazał głową na ciało dziewczyny, leżące na dywanie - z pewnością bezpiecznie nie jest.


Ostatnio zmieniony przez Noah Black dnia Pią 18:07, 23 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Set <b>fire</b> to the rain


Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: XVI-wieczny Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 19:12, 23 Lis 2012    Temat postu:

W trakcie rozmów nauczycieli Abigail zamarła, ukrywając twarz w dłoniach. Dopiero uwaga Noah sprawiła, że drgnęła, na chwilę oparła ręką o brodę, po czym objęła nią jedno swoje ramię.
- Powinnam ogłosić coś przez mikrofon szkolny - zaczęła, burcząc, kątem oka wciąż spoglądając na sylwetkę ciała dziewczyny, którą wciąż było widać, nawet pomimo marynarki Blacka. - Jednak nie możemy odwołać zajęć, jest dopiero drugi tydzień szkoły, nie możemy z powodu nawet takich rzeczy zaprzestać nauczania, bo na tej zasadzie najpewniej cały czas szkoła miałaby "czerwony alarm". Chociaż śmierć uczennicy jest dość mocnym akcentem na rozpoczęcie roku szkolnego. Wyślę uczniów do pokojów, niech wychodzą stamtąd wyłącznie na zajęcia. Wy pilnujcie waszych wychowanków i sprawdzajcie, czy nikt przez te kilka dni nie pałęta się po szkole, a ja najpierw ogłoszę alarm, a potem przejdę się po szkole. To coś lub ten ktoś, kto to spowodował, najpewniej cały czas gdzieś tu jest - skończyła opanowanym, ale mrukliwym i smutnym głosem, sięgając jednocześnie po mikrofon i kilkakrotnie uderzając w niego palcem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin